Związkowcy z Pomorza wyjechali do Warszawy. "Ludzie są podgrzani"

Z woj. pomorskiego do Warszawy wyjechało 20 autokarów
Z woj. pomorskiego do Warszawy wyjechało 20 autokarów
Źródło: tvn24

Blisko tysiąc pomorskich związkowców wyruszyło z samego rana do Warszawy na wielki protest. – Trudno nam się żyje – tłumaczy jeden z ich przedstawicieli.

Wczesnym rankiem wyruszyło z woj. pomorskiego 20 autokarów. W nich blisko tysiąc związkowców, wyposażonych w namioty, transparenty i znaki związkowe.

Około południa manifestujący dojadą do stolicy na wielki protest.

Złożyli kwiaty i pomodlili się

Przed wyjazdem z Gdańska złożyli kwiaty pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców i historyczną Bramą nr 2. Pomodlili się też w intencji dobrego protestu.

– Ludzie są podgrzani – powiedział Roman Kuzimski, zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". - Nie jedziemy dużym składem, bo to dzień branżowy. Mamy pokojowe zamiary, ale chcemy walczyć o prawa pracownicze – dodaje.

Czytaj więcej o utrudnieniach w Warszawie spowodowanych wielkim protestem.

Autor: aja/mz / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: