Biedroń w drugiej turze. Zdecydowało 497 głosów. Konwiński: To wygodny konkurent

Konkurent Biedronia zapowiada: zamierzam z nim wygrać
Konkurent Biedronia zapowiada: zamierzam z nim wygrać
Źródło: TVN 24

To już pewne, że w drugiej turze wyborów prezydenckich w Słupsku zmierzą się Zbigniew Konwiński z PO i Robert Biedroń. Słupszczanie zaufali Biedroniowi, ale czy są gotowi na prezydenta geja, udowodnią w "dogrywce". Kandydaci zapowiadają kolejne dwa tygodnie elektryzującej kampanii.

- Posłowie uzyskali największą liczbę głosów i w drugiej turze będą się ubiegać o urząd prezydenta Słupska - poinformowano nas w poniedziałek w Miejskiej Komisji Wyborczej.

Jej przewodniczący Tomasz Rybiński powiedział, że według wstępnego protokołu głosowania obejmującego dane ze wszystkich komisji Zbigniew Konwiński otrzymał 8541 głosów, co daje mu 29,08 proc., a jego konkurent Robert Biedroń - 5972 głosów, które daje mu 20,33 proc.

Na trzecim miejscu, bez szans w dalszej walce o fotel prezydenta został Robert Kujawski z PiS, który otrzymał 5474 głosów, dająceo mu 18,64 proc. poparcia.

Jeszcze wczoraj toczyła się zacięta walka o drugie miejsce w "dogrywce", ale o ostatecznych kontrkandydacie dla Konwińskiego zdecydowało 497 głosów.

Wciąż nie ma oficjalnych wyników z PKW.

"Dogrywka" w Słupsku to również najprawdopodobniej jedyny w kraju pojedynek posłów. Jeden z nich po wygranej będzie musiał oddać swój mandat i zrezygnować z pracy w parlamencie.

Biedroń się nie poddaje

Robert Biedroń, 38-letni poseł z okręgu gdyńsko-słupskiego o urząd prezydenta ubiega się z własnego Komitetu Wyborczego Wyborców Roberta Biedronia "Nareszcie zmiana". Nie ukrywa, że druga tura to dla niego już duży sukces, ale nie zamierza poddawać się w walce o głosy.

- Wciąż będziemy prowadzić naszą bardzo skromną kampanię blisko ludzi, tak jak do tej pory. Liczymy, że w końcu uda nam się wprowadzać zmiany, o jakich mówimy - ocenia Biedroń.

"Zamierzam z nim wygrać"

Z wynikiem prawie 30 proc. poparcia jako pierwszy do drugiej tury dostał się poseł PO Zbigniew Konwiński. - Byliśmy przygotowani na rywalizację z którymkolwiek z kandydatów - deklaruje Konwiński w rozmowie z tvn24.pl.

Podkreśla, że czeka go ciężka praca, ale jest spokojny. - Zamierzam z nim wygrać. Mam nadzieję, że mieszkańcy rozumieją, że wybory to nie jest jakiś happening, i zobaczą, że Biedroń jako człowiek, który nie jest ze Słupska, tak naprawdę nie zna tego miasta - dodaje.

Konwiński o urząd prezydenta ubiegał się też w 2006 roku. W 2007 r. został posłem na Sejm z listy PO.

"Czasy Harveya Milka w Polsce już minęły". Czyżby?

Wybory bez Kobylińskiego

O urząd prezydenta Słupska ubiegało się ośmiu kandydatów. Wśród nich nie znalazł się Maciej Kobyliński, który był prezydentem miasta przez minione 12 lat. Według przedwyborczych sondaży w drugiej turze wyborów mieli się spotkać kandydaci: PO - Zbigniew Konwiński i PiS - Robert Kujawski.

Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się 30 listopada.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws/iga / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: