Nieuleczalnie chory sześciolatek został antyterrorystą. "Denerwowaliśmy się bardziej niż działaniami bojowymi"

61988d1c-8f3d-11e3-a00d-0025b511229e.jpg
Nieuleczalnie chory chłopiec stał się antyterrorystą. Na jeden dzień.

- Kilka dni temu zwróciła się do nas z prośbą mama sześciolatka, który jest nieuleczalnie chory. Zapytała, czy możemy zaprosić jej syna do naszej jednostki - opowiada w TVN24 jeden z olsztyńskich policyjnych antyterrorystów. Chłopiec marzy, by zostać antyterrorystą. Funkcjonariusze nie zastanawiali się długo.

Tomek ma sześć lat i jest nieuleczalnie chory. Cierpi na najcięższą postać postępującego zaniku mięśni – dystrofię Duchenne'a.

"Jedyne co mogę zrobić, to spełniać jego marzenia"

Ta rzadka i wyjątkowo bezwzględna choroba genetyczna dotyczy jedynie chłopców. Postępujący od urodzenia zanik mięśni początkowo upośledza zdolności motoryczne przykuwając do wózka inwalidzkiego, następnie powoduje kłopoty z oddychaniem, jedzeniem, krążeniem. Chłopcy cierpiący na tę chorobę rzadko mają szansę świętować swoje 20 urodziny.

- Choroba mojego syna jest nieuleczalna. Jedyne co mogę zrobić, to szukać sposobów, by uszczęśliwić moje dziecko, spełniać jego małe marzenia - powiedziała mama Tomka, Katarzyna Bzikot.

Antyterroryści spełnili marzenie nieuleczalnie chorego chłopca

Być komandosem, choćby przez jeden dzień

Żeby zostać policjantem sekcji antyterrorystycznej, najpierw trzeba pracować w policji, a następnie przejść całą procedurę rekrutacyjną - testy sprawnościowe, psychologiczne. Ostatecznie możliwości kandydata ocenia komisja lekarska.

Tomek komandosem stał się z dnia na dzień. Jego mama złożyła podanie, a następnego dnia chłopiec dostał zaproszenie do Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie, gdzie czekali na niego policyjni komandosi.

- To dla nas bardzo ważna chwila i pierwszy taki przypadek spełnienia marzeń. Bardziej denerwowaliśmy się wizytą chłopca, niż naszymi działaniami bojowymi - powiedział zaangażowany w akcję antyterrorysta.

Tak się spełnia dziecięce marzenia

Tomek miał okazję zobaczyć sprzęt jakim pracują policyjni antyterroryści - roboty pirotechniczne służące do neutralizacji urządzeń i ładunków wybuchowych, różne jednostki broni, będące na wyposażeniu jednostki antyterrorystycznej, granaty hukowe.

- Policyjni antyterroryści z Warmii i Mazur zrobili wszytko, by spełnić marzenie mojego syna - podkreśliła mama sześciolatka.

Autor: jlo//kdj / Źródło: PAP

Czytaj także: