Co znaleziono w celi? Nieoficjalnie: rysunki dziecięcych postaci z doklejoną twarzą T.

Co znaleziono w celi? Nieoficjalnie: rysunki dziecięcych postaci z doklejoną twarzą T.
W celi Mariusza T. znaleziono materiały pornograficzne
Źródło: tvn24

8 i 10 lutego w celi Mariusza T. znaleziono materiały, które można zakwalifikować jako pornografię z udziałem małoletnich: rysunki i fotomontaże - wynika z zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, które do prokuratury skierował dyrektor Zakładu Karnego w Rzeszowie. Z informacji TVN24 wynika, że chodzi m.in. o kartkę formatu A4, na której są rysunki dziecięcych postaci z doklejoną twarzą Mariusza T. Nie ma na niej nagich postaci.

Jak ustaliła reporterka TVN24, materiały, które znaleziono w celi Mariusza T. nie są obszerne.

Jest to m.in. kartka formatu A4, na której znajduje się 10-12 rysunków, wykonanych ręcznie albo na komputerze. Przedstawiają one dziecięce postaci, do których została doklejona twarz Mariusza T. Postaci nie są nagie, w jakimś stopniu są ubrane.

Na oddzielnej kartce znajduje się postać kobiety z nagimi częściami ciała.

Prokuratura dodała potem, że chodzi też o zdjęcia. Nie przedstawiają one jednak czynności seksualnych z udziałem małoletnich.

Dr Maciej Szaszkiewicz z Instytutu Ekspertyz Sądowych powiedział we "Wstajesz i wiesz", zanim pojawiła się informacja, co było w celi, że eksperci muszą rozstrzygnąć, czy to pornografia dziecięca.

- Zdjęcia gołych dzieci można znaleźć chyba we wszystkich albumach rodzinnych. To nie jest pornografia - podkreślił.

Wyjaśnił, że o pornografii mówimy wówczas, gdy te nagie dzieci są w trakcie czynności seksualnej. - Czy tak było w tym przypadku, nie wiemy - dodał.

"Zbada prokurator"

Zawiadomienie trafiło do prokuratury

Zawiadomienie trafiło do prokuratury

Jak dowiedzieli się dziennikarze śledczy tvn24.pl, w poniedziałek po godz. 20 prokuratorzy przesłuchali szefa Zakładu Karnego w Rzeszowie. Z nieoficjalnych informacji wynika też, że prokuratorzy nie wszczęli jeszcze śledztwa, lecz prowadzą czynności sprawdzające.

- Potwierdzam, że takie zawiadomienie zostało złożone - powiedział w rozmowie z tvn24.pl minister sprawiedliwości Marek Biernacki.

Na pytanie czy to nie jest prowokacja wobec Mariusza T., odpowiedział: - Prokurator zbada cały materiał i oceni jego wiarygodność. A poza tym, nie popadajmy w paranoję. Każdy oficer Służby Więziennej zdaje sobie sprawę, że ta sprawa zostanie bardzo dokładnie prześwietlona - dodał.

Nowy wniosek

W poniedziałek dyrektor Zakładu Karnego w Rzeszowie złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jak również nowy wniosek o zabezpieczenie.

"W dniach 8 lutego 2014 r. oraz w dniu 10-02-2014 znaleziono w celi mieszkalnej należące do skazanego Mariusza T. materiały, które można zakwalifikować jako pornografię z udziałem małoletnich" - napisał w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa.

Dalej pisze: "Należy zwrócić uwagę, że małoletni przedstawieni na niektórych rysunkach (zdjęciach) znajdują się w wyzywających pozach, na niektórych zdjęciach są również częściowo roznegliżowani. Należy zwrócić uwagę na charakter przestępstw popełnionych przez Mariusza T. w 1988 r., można zasadnie przypuszczać, że tego typu materiały mogą służyć do zaspokajania przez sprawcę jego dewiacyjnej potrzeby seksualnej".W zawiadomieniu poinformowano również, że "podczas przeszukania znaleziono też inne przedmioty, wyglądające na szczątki ludzkie (stare zęby) (...)". "Ich pochodzenia nie dało się szczegółowo ustalić" - zaznaczono.

Pozostanie w izolacji?

Dyrekcja wnioskuje o czasowe umieszczenie Mariusza T. w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Miałby tam przebywać od dnia zwolnienia z więzienia (czyli od wtorku 11 lutego) do dnia uprawomocnienia postanowienia Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Tę informację potwierdziła rzeczniczka sądu w czasie konferencji prasowej.

Jak nieoficjalnie dowiedział się portal tvn24.pl rzeszowski sąd już w poniedziałek dysponował dowodami świadczącymi o materiałach odnalezionych w celi Mariusza T.

Dyrektor zakładu karnego pisze, że w przypadku, gdyby sąd oddalił wniosek o umieszczenie Mariusza T. w ośrodku zamkniętym, wnosi o nowe "zabezpieczenie roszczenia" poprzez określenie miejsca jego pobytu (z zakazem opuszczania go między godz. 20. a 8. rano) oraz obowiązek informowania komendanta powiatowego policji o zamiarze opuszczenia miejsca pobytu z godzinnym wyprzedzeniem, a także zobowiązanie organów policji do prowadzenia wobec więźnia czynności operacyjno-rozpoznawczych.

Rozprawa odroczona

W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie odbyła się rozprawa ws. uznania Mariusza T. za osobę z zaburzeniami psychicznymi zagrażającą innym, która po odbyciu kary, musi być izolowana. Posiedzenie trwało prawie trzy godziny. Sąd postanowił odroczyć rozprawę do 3 marca. Rozprawa odbędzie się wtedy bez względu na to czy więzień się na niej stawi.

Innym powodem, dla którego rozprawa została odroczona jest to - jak powiedział Lewandowski - że do sądu nie dotarły jeszcze wysłane przez niego samego uwagi i zastrzeżenia dotyczące opinii biegłych. Mariusz T. to pedofil skazany w 1989 r. na śmierć za zabójstwo czterech chłopców. Na mocy amnestii w 1989 r. zamieniono mu ją na 25 lat więzienia (w kodeksie karnym nie było wówczas dożywocia).Kara kończy mu się we wtorek 11 lutego. Po wyjściu na wolność, decyzją sądu z ubiegłego tygodnia, Mariusz T. będzie miał zakaz opuszczania kraju i będzie musiał meldować się na policji.

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), dziennikarz śledczy tvn24.pl//kdj / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: