Życie seksualne słonia - to problem, który rozpalił ostatnie posiedzenia poznańskiej rady miasta. Dociekliwy radny PiS - Michał Grześ obawia się bowiem, że samiec Ninio, który ostatnio trafił do poznańskiego zoo jest gejem. Co więcej, może być z tego powodu agresywny.
Według Grzesia słoń, który wcześniej był mieszkańcem stołecznego ogrodu zoologicznego, nie był w Warszawie zainteresowany samicami tylko kolegą. I to właśnie dlatego miał opuścić Syreni Gród. Jak mówi radny, nie dosyć, że lubił tylko kolegów, to jeszcze bił samice trąbą.
Piotr Piekarczyk, opiekun słoni w warszawskim zoo, dobrze pamięta słonia i nie podziela obaw radnego. - On był największy i pokazywał po prostu gdzie jest miejsce innych słoni - mówi.
To właśnie z tego właśnie powodu, Ninio musiał się wyprowadzić na Węgry. Tam też mu się nie powiodło i wrócił do Polski, tym razem do Poznania. Na razie, jak mówią jego opiekunowie, jest za młody, by stwierdzić, czy lubi samice, czy może jednak kolegów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24