- Jestem matką samotnie wychowującą dziecko. Zaczęło mnie to przerastać. Kiedy jest natłok problemów, sięgam - opowiedziała nam matka dwulatki, która zadzwoniła do dzielnicowego, gdy mama spała upojona alkoholem. Dziewczynka została jej tymczasowo odebrana. - Dla mnie to koszmar, że nie ma jej w domu. Ale ona cierpi bardziej, za moje błędy. Za chwilę pomyśli, że mama jej nie chce - denerwuje się kobieta.