Jednemu z uczniów miała zakleić usta, z innych wyśmiewać się i szarpać ich oraz wypraszać za drzwi. Nauczycielka ze szkoły podstawowej w podkoszalińskich Starych Bielicach miała być postrachem dzieci. Dyrektor, mimo skarg rodziców, nie reagował. Kobieta jest prywatnie jego żoną. Dyrektor został odwołany, a nauczycielka zawieszona. Jest wniosek o jej dyscyplinarne zwolnienie, a kuratorium sprawdza, czy także inni nauczyciele nie stosowali wobec dzieci przemocy.