Wznowili budowę dworca w Krakowie. Miał być gotowy na Euro 2012

Tak będzie wyglądał nowy dworzec
Tak będzie wyglądał nowy dworzec
Źródło: PKP

Podziemny dworzec Kraków Główny ma zostać otwarty na przełomie 2013 i 2014 roku. Pod koniec czerwca PKP podpisały umowę z firmą PORR na dokończenie obiektu. Prace właśnie wznowiono.

Budowa dworca ciągnie się od 2010 roku. Stanęła w 2012. Teraz pojawiła się nadzieja na jej szybkie dokończenie - Chcemy oddać obiekt do użytku na przełomie roku. Ostateczna data zależy od tego, jak szybko będziemy uzyskiwać pozwolenia od poszczególnych urzędów - zapowiada Jarosław Bator, dyrektor ds. nieruchomości w PKP.

I dodaje: - Łączny koszt budowy to 130 mln zł. Zmiana wykonawcy nie spowodowała zwiększenia tej kwoty.

Ułatwienia dla pasażerów

Jak podkreśla Bator, krakowski dworzec będzie jednym z najnowocześniejszych węzłów komunikacyjnych w Polsce. Pasażerowie będą mogli szybko przejść na przystanki podziemnego tramwaju i autobusów miejskich oraz dalekobieżnych.

Będzie też połączenie kolejowe z lotniskiem Kraków-Balice.

W holu głównym znajdą się m.in. kasy biletowe, centra obsługi klienta, skrytki bagażowe, miejskie punkty informacyjne, bankomaty, kafejki i kioski prasowe. Wszystko to znajdzie się pod peronami, na trzech poziomach. Na jednym z nich zaplanowano poczekalnię dla pasażerów, restauracje i sklepy. Łącznie to około 15 tys. metrów kwadratowych.

Euro 2012, opóźnienie i upadłość

Koszt dokończenia rozpoczętej w 2010 r. inwestycji wyceniono na 72,5 mln zł brutto.

Inwestycja jest finansowana ze środków Programu Operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko" Unii Europejskiej. To jeden z trzech - obok Wrocławia i Gdyni - projektów tego typu, finansowanych ze środków unijnych.

Pierwotnie stacja miała być gotowa Euro 2012. Katowickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego Budus SA w 2012 r. zeszło z placu budowy z powodu postawienia w stan upadłości likwidacyjnej.

Nowy dworzec kolejowy Kraków Główny ma zostać otwarty na przełomie 2013 i 2014 roku

Autor: ał/roody / Źródło: PAP/TVN24 Kraków

Czytaj także: