Na górskie drogi wyjechały pługopiaskarki, a mieszkańcy własnymi siłami próbują poradzić sobie z uciążliwym śniegiem. Pierwszy śnieg tej wiosny, który pojawił się w Sudetach, zaskoczył wszystkich.
Od niedzieli w dolnośląskich górach pada gęsty śnieg. Mimo że w miastach topnieje błyskawicznie, to w miejscowościach położonych wyżej wciąż go przybywa. Służby pracują nad przywróceniem drożności dróg i opanowaniem trudnej sytuacji. Bezustannie odśnieżają okolice Przełęczy Kowarskiej i przejścia z Czechami na Okraju.
- Miejscami spadło nawet 35 cm śniegu. Już w niedzielę wieczorem jeździliśmy, non stop pada gęsty śnieg - relacjonuje jeden z operatorów pługopiaskarki.
Mieszkańcy Dolnego Śląska są zaskoczeni zimą:
Zaskoczeni, bo było za ciepło?
Bardziej niż drogowcy zimową aurą zaskoczeni są miejscowi. Pierwsze oznaki wiosny uśpiły ich czujność. - To atak zimy. Nie spodziewaliśmy się tego. Było za ciepło i nikt się nie spodziewał - mówi mężczyzna, który pomagał wykopać z zaspy samochód.
Śnieg zaatakował w Sudetach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Pawlukiewicz