Weryfikujemy informację o tym, że 25-latek wcześniej mógł brać udział w zdarzeniu, które mogło skutkować obrażeniami na twarzy - powiedział komendant dolnośląskiej policji. Chodzi o mężczyznę, który w niedzielę zmarł w policyjnym komisariacie. Rodzina i znajomi nie wierzą w naturalny zgon mężczyzny, twierdzą że ten został przez funkcjonariuszy pobity.
Bliscy Igora S., który 15 maja został zatrzymany na wrocławskim Rynku, na dowód swoich przypuszczeń pokazują pośmiertne zdjęcie twarzy mężczyzna. Jak mówią widać na nich "ewidentne ślady pobicia" i opuchliznę. - To nie są obrażenia osoby, która osunęła się z krzesła - twierdził jeden ze znajomych rodziny 25-latka.
Kilka dni po śmierci mężczyzny nie milkną echa policyjnej interwencji. - Pojawiają się nowe okoliczności i informacje, które na tym etapie są weryfikowane - powiedział insp. Arkadiusz Golanowski, komendant dolnośląskiej policji na specjalnie zwołanej konferencji.
Chodzi m.in. o informację mówiącą o tym, że zatrzymany mężczyzna już wcześniej mógł mieć obrażenia na twarzy, bo "mógł brać udział w zdarzeniu, które takimi obrażeniami mogły skutkować".
Był agresywny?
Policjanci mówili też o tym, że Igor S., podczas zatrzymania, był agresywny. Tak miało też zeznać dwóch świadków.
- Mówią o irracjonalnym zachowaniu mężczyzny. Zachowaniu, które może wskazywać, że był pod wpływem środków psychoaktywnych - relacjonował komendant.
I przypomniał, że przy 25-latku znaleziono substancję, która po badaniach okazała się dopalaczem. To, czy mężczyzna był pod wpływem jakichkolwiek środków mają wyjaśnić ponad wszelką wątpliwość badania toksykologiczne.
Grupa chuliganów doprowadziła do zamieszek
Komendant zaapelował też o zachowanie spokoju, bo takie sytuacje jak wtorkowe zamieszki przed komisariatem przy ul. Trzemeskiej nie sprzyjają wyjaśnieniu sprawy.
- Policjanci kilkukrotnie wyzwali do zachowania zgodnego z prawem. Informowali, że jeśli dojdzie do złamania prawa to podejmą interwencję. Niezależnie od tego apelowali również ludzie, którzy przyszli upamiętnić zmarłego. Jednak było wyraźnie widać, że jest tam grupa chuliganów, której na tym nie zależało - powiedział asp. sztab. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Na konferencji prasowej funkcjonariusze poinformowali także o tym, że Igor S. był już wcześniej zatrzymywany za przestępstwa narkotykowe i przeciwko mieniu. Ostatnio był poszukiwany w związku z postępowaniem prowadzonym przez prokuraturę. Chodziło o oszustwa. Na wrocławskim Rynku został zatrzymany właśnie dlatego, bo wyglądem przypominał poszukiwanego.
Igor S. został zatrzymany we Wrocławiu:
Autor: tam/i / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: nagranie z telefonu komórkowego