Ktoś go postrzelił i zostawił na polu. Bocian Wojtek od co najmniej kilkunastu dni błąkał się w okolicy Platerówki (woj. dolnośląskie). Jego losem zainteresował się jeden z mieszkańców. Poinformował Fundację Centaurus. Wojtek przeszedł leczenie, a teraz czeka go rehabilitacja. Prawdopodobnie już nigdy nie będzie latał.
- Zadzwonił do nas mieszkaniec gminy Platerówka. Poinformował nas o tym, że od miesiąca po polach chodzi osłabiony bocian. Zgłaszał to do gminy, ale losem boćka nikt się nie zainteresował. A przecież to zwierzę pod ścisłą ochroną - relacjonuje Norbert Ziemlicki z Fundacji Centaurus.
Z obserwacji mężczyzny wynikało, że ptak nie latał. Okazało się, że nie mógł z dwóch powodów: miał uszkodzone skrzydło, a poza tym był zbyt słaby, by wzbić się w powietrze. Na pomoc zwierzęciu ruszyli przedstawiciele fundacji. Zabrali ptaka i przewieźli go do kliniki weterynaryjnej we Wrocławiu. Tu bocian dostał imię Wojtek. - Został przebadany. Okazało się, że został postrzelony z wiatrówki - mówi Ziemlicki.
Szanse na latanie małe
- Po pierwszym wstępnym badaniu słaniał się na nogach. Baliśmy się o jego życie, bo ptaki są podatne na stres. Na szczęście po podaniu płynów doszedł trochę do siebie - opowiada Grzegorz Dziwak, weterynarz ze Stabłowickiej Kliniki Weterynaryjnej. Wtedy do akcji wkroczyli weterynarze. Wykonano zdjęcia rentgenowskie. - Okazało się, że śrut znajduje się w okolicach jego stawu łokciowego - mówi Dziwak.
Nie wiadomo, czy ptak będzie jeszcze w stanie latać. - Jest szansa, ale niewielka. Bociany muszą latać wyśmienicie, by móc odlecieć na zimę - informuje weterynarz. Wychudzony Wojtek musi teraz nabrać sił. Będzie też rehabilitowany.
- Nie wiemy, kto, kiedy i dlaczego go postrzelił. Sprawę zgłosimy policji. Wojtka zabieramy do naszego folwarku w Szczedrzykowicach. Będzie chodził swobodnie po wolierze, później będziemy chcieli wybudować wolierę dla naszych przyszłych ptasich podopiecznych - twierdzi przedstawiciel fundacji.
Wojtek zamieszka w Szczedrzykowicach:
Autor: tam/gp/jb / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław