- Mniej samochodów, więcej spacerujących i delikatny duch historii w nowoczesnym wydaniu - tak za trzy lata ma wyglądać przejście Świdnickie.
Wielkie poruszenie wśród internautów wywołały wizualizacje przebudowy przejścia Świdnickiego, które na swojej stronie umieścili architekci, pracujący w firmie Major Architekci. Wszystko dlatego, że zmienić w tym miejscu ma się wiele.
Zamiast "autostrady" przyjemny deptak
Zamiast szybkiej "autostrady", czyli szerokiej trasy W-Z, pierwszeństwo w tym miejscu mają mieć piesi. Olbrzymią wolną przestrzeń między kamienicami mają z kolei wypełnić wysokie aż do piątego piętra wiaty. Wrocławian czeka więc rewolucja? - Trochę tak - przyznaje Marcin Major, właściciel pracowni architektonicznej odpowiedzialnej za projekt.
Kiedy z kolegami pracowali nad wizualizacjami i tworzyli pomysły na nową Świdnicką, mieli dwa pomysły. - Przede wszystkim chodziło o to, żeby spowolnić ruch na ul. Kazimierza Wielkiego. To nie jest przecież autostrada, to jest centrum starego miasta - mówi.
Właśnie dlatego ta trasa zostanie przecięta przejściem dla pieszych, którzy według projektu mają być tam nadrzędni wobec samochodów. To co z kultowym przejściem? - Oczywiście zostawimy słynne "niewygodne schody", bo one się niejako wpisały już w klimat tego miejsca, są kultowe dla mieszkańców - zapewnia Marcin Major.
Te będą jednak nieco zwężone. - Docelowo chcemy, żeby ludzie wybierali raczej górne przejście dla pieszych, a nie te podziemne. Schody będą prowadzić do dolnych galerii, które powstaną tam z okazji Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku - mówi.
Według architekta, taka zmiana ma pomóc w integracji mieszkańców. - Będzie tam dużo przyjemniej, kiedy nie będzie popłochu i huku rozpędzonych aut - tłumaczy.
Nowoczesny duch poniemieckiej zabudowy
Ale projekt jego pracowni to nie tylko walka z samochodami. To też nawiązanie do historycznej zabudowy. Wysokie wiaty mają za zadanie symulować architekturę sprzed momentu, kiedy komunistyczne władze wymyśliły zrobienie w tym miejscu szerokiej trasy W-Z i wyburzyły poniemieckie budynki.
- I nasz projekt, bardzo delikatny, eteryczny, zwiewny i naprawdę współczesny, ma trochę przywołać ducha historii tego miejsca. Dla mieszkańców Wrocławia to będzie coś nowego, ale ciekawego i innowacyjnego - zapewnia Marcin Major. - Wiaty przystankowe będą tworzyć nową przestrzeń oraz integrować mieszczan na przejściu Świdnickim oraz mocno współgrać z siedzibą ESK a później siedzibą IMPART - dodaje.
Prace nad przebudową mają ruszyć w przyszłym roku. Całość ma być gotowa w 2016 roku, czyli wtedy kiedy Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury.
Autor: bieru / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: majorarchitekci.pl