Moda na nieszczepienie coraz groźniejsza. Fala zachorowań na odrę dotrze do Polski?

Groźny powrót odry
Groźny powrót odry
tvn24
Groźny powrót odrytvn24

Moda na nieszczepienie dzieci zbiera śmiertelne żniwo. W Niemczech, gdzie zmarł na odrę niespełna półtoraroczny chłopiec, mówi się już o epidemii. Pojawił się też strach przed rozszerzającą się falą zachorowań. Czy jest ona tak silna, że dotrze do Polski? Materiał magazynu "Polska i Świat".

Pierwsza ofiara śmiertelnej epidemii odry w Niemczech to 18-miesięczy chłopiec. Od października tą śmiertelną chorobą zaraziło się ponad 570 osób. Niemcy mówią, że sytuacja jest najgorsza od dekady.

- Niemcy mają pewne liczące się grupy dzieci, których rodzice odmawiają szczepienia - wyjaśnił prof. Andrzej Zieliński z Państwowego Zakładu Higieny.

Nie szczepią dzieci

Przedstawiciele ruchów antyszczepionkowych argumentują, że część dzieci na taki zabieg reaguje alergicznie, a same zastrzyki przynoszą więcej szkód i korzyści. Rodzice, obawiając się, że ich dziecko będzie miało powikłania, rezygnuje ze szczepień. Taki pogląd jest coraz bardziej popularny także w Polsce.

Rodzice nie zdają sobie sprawy, jak groźna jest odra i jak łatwo się nią zarazić. - Odra jest chorobą bardzo zaraźliwą, bardzo szybko się rozprzestrzeniającą. Możemy ją złapać poprzez przebywanie z osobą chorą w tym samym pomieszczeniu, kaszel, kichnięcie, dotknięcie ręką - wyjaśniła Joanna Narożniak z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.

Moda na nieszczepienie dzieci

Dzięki wprowadzeniu obowiązkowych szczepień, liczba zachorowań na odrę spadła z ponad 100 tys. przypadków w latach 70. do kilkudziesięciu przypadków rocznie na początku XXI wieku. W ostatnich latach liczba zachorowań jednak rośnie, głównie za sprawą na nieszczepienie dzieci.

Dzisiaj na odrę zaszczepionych jest ok. 90 proc. dzieci. Specjaliści ostrzegają, by w imię źle postrzeganej wolności, nie ryzykować ich życia.

Autor: pk\mtom / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24