Zawodowy kickbokser i mistrz boksu tajskiego z Niemiec, który wyjechał na Bliski Wschód, by dołączyć do Państwa Islamskiego, zmarł w sobotę w Syrii - podała szwajcarska telewizja SRF, powołując się na brata sportowca. Okoliczności śmierci Valdeta Gashiego nie są znane.
29-letni Niemiec pochodzenia albańskiego dołączył do Państwa Islamskiego w styczniu. Nie był jednym z wielu anonimowych ochotników, ale znanym sportowcem. W trakcie swojej kariery sportowej zdobywał tytuły mistrza świata i Niemiec w boksie tajskim i kickboxingu.
Nieznane okoliczności śmierci
W czerwcu Valdet Gashi udzielił wywiadu telefonicznego stacji SRF, w którym powiedział, że usiłuje pomóc w budowie kalifatu w Syrii.
- Jeśli umrę, czyniąc dobro, to oczywiście będę szczęśliwy - mówił wówczas dziennikarzom.
Brytyjski dziennik "Daily Mail" pisał w zeszłym miesiącu, że Gashi patrolował dla IS granicę syryjsko-turecką. W sobotę, jak podał brat dżihadysty, Gashi zmarł w Syrii w niewyjaśnionych okolicznościach.
Według raportu ONZ opublikowanego w maju, na zajętych przez Państwo Islamskie terytoriach Syrii i Iraku walczą 20-22 tysiące ochotników z zagranicy.
Autor: fil//gak / Źródło: Reuters, rferl.org, dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com