Iran i Grupa 5+1 nie doszły do porozumienia podczas kolejnej rundy rozmów w sprawie irańskiego programu nuklearnego. To wynik zgodny z przewidywaniami głoszonymi przed wiedeńskimi rozmowami.
- Nie było postępu na żadnym polu. Żadna data następnej rundy rozmów nie została wyznaczona - oznajmił cytowany przez irańską telewizję Al-Alam irański oficjel zaangażowany w rozmowy. Wiceszef MSZ Iranu Abbas Arakczi był bardziej optymistyczny mówiąc, że nadal ma nadzieję, iż ostateczne porozumienie mocarastw (Grupa 5+1 to stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy) zostanie osiągnięte przed 20 lipca.
Lipcowa data to termin ustalony w listopadzie 2013 roku w ramach tymczasowego porozumienia między Iranem a Grupą 5+1. Celem ostatecznego porozumienia, po dziesięciu latach silnych napięć pomiędzy Iranem a Zachodem, jest trwałe zapewnienie przez Teheran reszty świata, że jego program nuklearny ma jedynie pokojowy charakter, co skutkować ma zniesieniem międzynarodowych sankcji dławiących irańską gospodarkę.
Najnowsze wieści nie są jednak pocieszające co do losu końcowych rezultatów, choć Arakczi zapewnia, że wiedeńska runda była "poważna i konstruktywna", a cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel Waszyngtonu dodał, iż amerykański rząd nadal uważa osiągnięcie porozumienia przed 20 lipca za realne.
Celem 20 lipca
W listopadzie ub. roku grupa 5+1 podpisała z Iranem czasowe wstępne porozumienie w sprawie ograniczenia jego programu nuklearnego w zamian za złagodzenie sankcji gospodarczych, jakie Zachód nałożył na Iran w związku z tym programem. Iran zobowiązał się m.in. wstrzymać wzbogacanie uranu powyżej 5 proc. i zneutralizować posiadane zapasy uranu wzbogaconego do 20 proc. Teheran zapowiedział również, że nie będzie instalował dodatkowych wirówek do wzbogacania uranu jakiegokolwiek typu, a także nie uruchomi reaktora w Araku i zapewni Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) dostęp do zakładów produkujących wirówki i do kopalni uranu.
Już przed wiedeńską rundą, obydwie strony przyznawały, że w negocjacjach występują liczne pułapki, a sukces nie jest jeszcze przesądzony, choć trzy poprzednie spotkania w Wiedniu pozwoliły na usunięcie wielu sporów, w tym dotyczącego reaktora atomowego w Araku. Reaktor ten, położony w odległości 240 km na południowy zachód od Teheranu, mógłby teoretycznie posłużyć do uzyskania materiału rozszczepialnego do budowy głowic atomowych. Iran twierdzi, że reaktor służy jedynie badaniom, głównie medycznym, lecz wobec sceptycyzmu Zachodu kraj ten w kwietniu zaproponował, by reaktor produkował pluton tylko w jednej piątej ilości, jaką wcześniej planowano.
Autor: mtom / Źródło: PAP