Co najmniej sześcioro dzieci zginęło, a 23 zostało rannych w tragicznym wypadku autobusu szkolnego w Chattanooga, w stanie Tennessee. Kilka godzin po wypadku kierowca pojazdu usłyszał zarzuty.
Autobus przewożący 35 dzieci w wieku od 5 do 10 lat z nieustalonych dotąd przyczyn przewrócił się na bok i z dużą siłą uderzył w drzewo. Akcja ratunkowa trwała ponad dwie godziny.Pięcioro dzieci zmarło na miejscu tragedii, a szóste po przewiezieniu do szpitala.
Do wypadku doszło w poniedziałek.
Kierowca usłyszał zarzuty
Zdaniem szefa policji w Chattanooga, Freda Fletchera, najprawdopodobniej kierowca rozwinął zbyt dużą szybkość. W momencie katastrofy warunki na drodze były dobre, a droga sucha.Kierowca, który przeżył wypadek został przesłuchany przez policję. Kilka godzin później oficjalnie postawiono mu zarzuty. Według lokalnej gazety, oskarżono go o pięć zabójstw przy pomocy pojazdu, lekkomyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa i bezmyślne prowadzenie.
Wypadkiem zainteresowały się władze federalne, które wysłały do Chattanooga zespół ekspertów.Ludzie zaczęli zgłaszać się do szpitala, aby oddawać krew dla rannych dzieci.
Urzędnicy poinformowali, że we wtorek zajęcia w szkołach w Chattanooga będą odbywać się normalnie. Uczniom i nauczycielom zapewniona zostanie pomoc psychologiczna.
Autor: mk/adso / Źródło: PAP, Reuters