Jemeńscy rebelianci z ruchu Huti zajęli przybrzeżną bazę wojskową nad strategiczną cieśniną Bab el-Mandeb między Afryką a Półwyspem Arabskim - podała agencja Reutera, powołując się na lokalne władze.
Żołnierze 17. dywizji pancernej w dystrykcie Danab w prowincji (muhafazie - red.) Taizz otworzyli bramy strategicznej bazy wojskowej nad cieśniną Bab el-Mandeb i pozwolili siłom Huti wejść do środka.
Cieśnina Bab el-Mandeb to ważny punkt żeglugowy na trasie Europa-Daleki Wschód.
Wojna w Jemenie
Walka o władzę między prezydentem Abd ar-Rabem Mansurem al-Hadim a ugrupowaniem Huti trwa od kilku miesięcy. Szyiccy Huti są wspierani przez Iran (czemu Teheran zaprzecza), a prezydent Hadi przez kraje Zatoki Perskiej, w tym sunnicką Arabię Saudyjską, która stanęła na czele międzynarodowej koalicji wymierzonej w Hutich.
Samoloty bojowe Arabii Saudyjskiej i jej arabskich sojuszników - państwa Zatoki Perskiej, a także Egipt, Sudan, Maroko i Jordanię - rozpoczęły w zeszłym tygodniu naloty na pozycje Huti. Stany Zjednoczone poinformowały, że nie są bezpośrednio zaangażowane w tę operację, ale wspierają ją logistycznie i wywiadowczo.
Autor: kło\mtom / Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl