Na stronie Sądu Najwyższego opublikowano 41-stronicowe pisemne uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego w sprawie ułaskawienia przez prezydenta Andrzeja Dudę ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Sąd Najwyższy uznał, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział, że po zapoznaniu się z tym pisemnym uzasadnieniem, "rozważy skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie konstytucyjności przepisów, które legły u podstaw uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego".
Prawo łaski tylko wobec prawomocnie skazanych
Pisemne uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego liczy 41 stron. Jest w nim między innymi mowa o tym, że przez 95 lat obowiązywania polskiej konstytucji prawo łaski było "generalnie rozumiane jako indywidualny akt głowy państwa, który winien mieć zastosowanie tylko wobec osoby prawomocnie skazanej" i że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych. "Postępowanie, które zostało wszczęte wniesieniem aktu oskarżenia przez właściwy organ procesowy, niezależnie od stopnia jego zaawansowania, toczy się z udziałem stron do jego prawomocnego zakończenia. Dopiero w sytuacji, gdy efektem prowadzonego postępowania będzie wydanie prawomocnego wyroku przesądzającego kwestie winy - skazującego - powstaje możliwość wydania aktu łaski dostosowanego do prawnokarnej zawartości tego wyroku. Wydanie prawomocnego wyroku skazującego stanowi więc warunek sine qua non zastosowania prawa łaski" - podkreślono w uzasadnieniu. Dodano, że "nikt, żaden organ władzy publicznej, w tym i prezydent RP" nie może zastąpić sądów "w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości", bo nie pozwala na to konstytucja. Sędziowie uzasadniając uchwałę podkreślili też, że biorąc pod uwagę zarówno "realia tej sprawy i treści zastosowanego aktu łaski oraz mając na uwadze zasady konstytucji" nie można akceptować, by rola sądu sprowadzała się tylko do znalezienia procesowej formuły "dla akceptacji zniesienia wyroku sądu pierwszej instancji aktem łaski prezydenta RP i następczego umorzenia postępowania karnego".
Naruszenie konstytucji
Sędziowie odwoływali się też do wyroków Trybunału Konstytucyjnego dotyczących - jak zaznaczyli - "daleko mniej znaczących zachowań przedstawiciela władzy wykonawczej w tym na przykład prawa ministra sprawiedliwości do żądania akt sprawy sądowej".
Zaznaczyli, że nawet takie sytuacje stanowią naruszenie konstytucji, bo mogą oddziaływać jako tak zwany "efekt mrożący dla sędziego" rozumiany jako "wywieranie, choćby pośrednio, presji na sposób rozstrzygnięcia rozpoznawanej przez niego sprawy". Sąd Najwyższy wyjaśnił, że zastosowanie prawa łaski "na etapie postępowania przygotowawczego, czy sądowego przed wydaniem prawomocnego wyroku" zamyka drogę do rozstrzygnięcia sprawy przed sądem wszystkim stronom, a więc także pokrzywdzonemu. "Nie można zatem zgodzić się z tezą, że prawo łaski w formie abolicji indywidualnej nie wkracza w dziedzinę kompetencji organów wymiaru sprawiedliwości, jako że akt łaski nie jest formą rozstrzygnięcia sprawy karnej, nie ingeruje w niezależność sądownictwa, nie podważa ustaleń faktycznych, ani przyjętej kwalifikacji prawnej" - zaznaczono w pisemnym uzasadnieniu.
Skazanie winnych
W marcu 2015 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji Kamińskiego (byłego szefa CBA, obecnie ministra koordynatora służb specjalnych) i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA, obecnie zastępcę ministra) na trzy lata więzienia, między innymi za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. Na kary po dwa i pół roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA.
Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelację, w listopadzie 2015 roku prezydent Duda ułaskawił całą czwórkę, umarzając postępowanie sądowe. Był to precedens - nigdy wcześniej prezydent nie ułaskawił nikogo przed prawomocnym wyrokiem sądu. "Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu" - głosi artykuł 139. konstytucji. W marcu 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił wyrok Sądu Rejonowego i wobec aktu łaski prawomocnie umorzył sprawę. Od tego kasacje do Sądu Najwyzszego złożyli oskarżyciele posiłkowi (między innymi oskarżony o łapówkę Piotr Ryba oraz rodzina Andrzeja Leppera).
Część kasacji wnosiła o zwrot sprawy Sądowi Okręgowemu, z argumentacją że "istotą prawa łaski jest całkowite lub częściowe uwolnienie skazanego od skutków karnych prawomocnego wyroku sądu". Prokuratura wniosła o oddalenie kasacji jako "oczywiście bezzasadnych", a adwokaci ułaskawionych - o pozostawienie ich bez rozpatrzenia. W lutym bieżącego roku trzech sędziów Sądu Najwyższego zadało pytanie prawne (do czasu odpowiedzi rozpatrywanie kasacji odroczono). Pytanie brzmiało: czy artykuł 139. konstytucji obejmuje też normę kompetencyjną do "abolicji indywidualnej" (odstąpienia od ścigania danej osoby - przy. red.). "W przypadku negatywnej odpowiedzi na pytanie pierwsze: jakie skutki wywołuje przekroczenie powyższego zakresu normowania dla dalszego toku postępowania karnego?" - głosiło pytanie.
Autor: ar\mtom / Źródło: PAP