Mogę państwu zagwarantować, że będziemy słuchać obywateli. Będziemy w referendach pytać was o opinię - zapewniała w kampanii wyborczej premier Beata Szydło. Dziś PiS nie widzi jednak potrzeby przeprowadzania referendum ws. projektu o metropolii warszawskiej.
Beata Szydło jako kandydatka na stanowisko premiera zapewniała wyborców, że Prawo i Sprawiedliwość będzie słuchać obywateli i z nimi rozmawiać.
- Ja państwu mogę zagwarantować, bo mówimy o tym wszędzie i mamy to zapisane w programie. Że my będziemy nie tylko słuchać obywateli, ale będziemy słyszeć co do nas mówią. Będziemy w referendach pytać was o opinię - mówiła 29 sierpnia 2015 r. w Koszalinie.
#Słowosięrzekło, a my sprawdzamy jak ta deklaracja ma się do projektu ustawy o ustroju m.st. Warszawy autorstwa PiS.
"Nie ma potrzeby"
Według niego, miasto stołeczne Warszawa stałoby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic.
PiS nie przeprowadziło konsultacji społecznych. Autor projektu poseł Jacek Sasin w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie pytany, czy przed wprowadzeniem projektu powinny odbywać się referenda w gminach, które mają zostać wcielone do metropolii, powiedział:
"Ta ustawa nic nie zmienia w zakresie działania gmin. Referenda są organizowane, kiedy gmina miałaby być zlikwidowana, połączona z inną gminą. (...) W tym przypadku nie zostały zaplanowane żadne działania, które zmieniają cokolwiek w działaniu samorządu gminnego, więc nie ma powodu, żeby tego typu akcje podejmować".
Podkreślił, że "absolutnie nie ma potrzeby" przeprowadzenia referendum. Zapowiedział, że odbędzie się dyskusja "w szerokim gronie" nad projektem, podczas prac sejmowych. - W tej chwili zostały już skierowane zapytania do wszystkich organizacji samorządowych, skupiających samorządy, o opinie na temat ustawy, będziemy w Sejmie nad nimi deliberować - powiedział poseł PiS.
Dodał, że na posiedzenia sejmowych komisji będą zapraszane "zainteresowane grupy społeczne".
Apel o przeprowadzenie konsultacji społecznych
- Wczoraj były pielgrzymki mieszkańców niezadowolonych, oburzonych, że zostali pominięci, nikt z nimi nie dyskutował - powiedziała TVN24 Elżbieta Radwan, burmistrz Wołomina.
- Pewnie podniosą się jakieś podatki. Nie wierzę w to, że będą same pozytywy - mówi w rozmowie z TVN24 jedna z mieszkanek podwarszawskiej Lesznowoli. - Tu chodzi o politykę, a nie o jakieś dobro społeczne - dodaje inny mieszkaniec.
Mieszkaniec Wołomina ocenił projekt jako "wielki bzdet". - Specjalnej korzyści to nie będzie chyba - dodaje inny.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz skrytykowała projekt ustawy. Podkreśliła, że tak poważne zmiany lokalnych granic terytorialnych, jakie proponuje PiS powinny być konsultowane z mieszkańcami, a PiS tego nie robi. Wysłała do wszystkich burmistrzów i wójtów gmin pismo z apelem, by jak najszybciej przeprowadzili konsultacje społeczne.
Autor: js/ja / Źródło: TVN24, PAP