Minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk jest świadkiem w śledztwie dot. nieprawidłowości przy wydawaniu pozwoleń na broń. Grabarczyk nie chciał mówić o szczegółach tej sprawy. - Nie jestem gospodarzem tego postępowania - powiedział. Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska liczy, że wątpliwości wobec niego zostaną rozwiane.
Z naszych informacji wynika, że Grabarczyk został przesłuchany przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy egzaminach i wydawaniu zezwoleń na broń palną. Policjanci z Łodzi mieli załatwiać VIP-om broń bez konieczności zdawania egzaminów.
- Potwierdzam, że zostałem zaproszony przez prokuratora na przesłuchanie. Odbyło się przesłuchanie, byłem przesłuchiwany w charakterze świadka - powiedział Grabarczyk w czwartek dziennikarzom w Sejmie.
Nie chciał jednak mówić o szczegółach tej sprawy. - Nie jestem gospodarzem tego postępowania i nigdy do tej pory nie komentowałem postępowań, które są w toku. Tak samo uczynię i tym razem - zaznaczył. Minister potwierdził jedynie, że ma pozwolenie na broń, dodając przy tym, że otrzymał je "poprzez procedurę uzyskania pozwolenia". Pytany czy procedura ta przebiegła w sposób prawidłowy, odpowiedział: "to jest w tej chwili weryfikowane".
Wątpliwości co do egzaminu
Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp., powiedział natomiast, że Grabarczyk został przesłuchany w związku z jednym z wątków śledztwa, który dotyczy "nieprawidłowości w procedurze" przeprowadzania praktycznej części egzaminu wymaganego przy ubieganiu się o pozwolenie na posiadanie broni. - Są wątpliwości co do tego, czy zgodnie z przepisami został przeprowadzony egzamin praktyczny obecnego ministra sprawiedliwości - dodał Walczak. Z kolei rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie TVN24 komentował w czwartek: - Sprawa jest badana i mam nadzieję, że po zbadaniu (...) zostanie zakończona i wszystkie wątpliwości wobec pana ministra zostaną rozwiane.
Zaznaczyła, że pozycja Grabarczyka w rządzie nie jest zagrożona. Dodała też, że jest przeciwniczką posiadania broni i wolałaby, żeby minister "w ogóle nie miał broni".
Podejrzenia korupcji w policji
Samo śledztwo, w którym zeznania składał minister Grabarczyk, dotyczy nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy egzaminach i wydawaniu zezwoleń na broń palną.
Biuro Spraw Wewnętrznych – czyli "policja w policji" - rozpracowywało podejrzenia korupcji w tamtejszym Wydziale Postępowań Administracyjnych. Z podsłuchów na jaw wyszło m.in., że funkcjonariusze tego wydziału wydawali zezwolenia na broń łódzkim VIP-om, z pominięciem przez nich wymagającej procedury i trudnych egzaminów. Te "bardzo ważne osoby" miały się odwdzięczać np. pomagając im w karierach.
W skrajnych przypadkach, starający się o broń mieli w rzeczywistości nigdy nie przystępować do testów. W papierach członkowie komisji egzaminującej poświadczali zaś nieprawdę, że te osoby stawiały się na egzaminach i je zdawały.
"Nie komentuje toczącego się postępowania"
Śledczy przesłuchali ministra Cezarego Grabarczyka, bowiem w 2012 roku także on otrzymał pozwolenie na broń. Ministra zapytaliśmy, jak komentuje fakt przesłuchania i czy przystąpił do testu.
"W odpowiedzi na Pana pytania informuję, że Cezary Grabarczyk w dniu 19 marca 2012 r. przystąpił do egzaminu na broń osobistą. Minister Cezary Grabarczyk nie może komentować toczącego się postępowania przygotowawczego" - odpisała w imieniu szefa resortu sprawiedliwości Patrycja Loose.
Nieprawidłowości przy egzaminach
W ostrowskiej prokuraturze dowiedzieliśmy się, że śledczy nie potwierdzili korupcji. Ale zdobyli dowody na nieprawidłowości przy egzaminach, w tym także Grabarczyka.
Zarzuty usłyszało już trzech wysokich rangą funkcjonariuszy KWP w Łodzi. Jeden z nich był członkiem komisji egzaminującej w marcu 2012 ówczesnego wicemarszałka Sejmu Cezarego Grabarczyka.
- Członkowi komisji egzaminacyjnej zarzucono poświadczenie nieprawdy w związku z egzaminem ministra Grabarczyka - potwierdza prokurator Walczak.
Czy w takim razie Grabarczyk może usłyszeć zarzuty? Prokurator zaprzecza podkreślając, że minister został przesłuchany w charakterze świadka.
Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl) Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), dziennikarze śledczy tvn24.pl / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24