Poznań zaśmiecony lampionami

Śmietnik po Nocy Kupały sfotografował internauta
Śmietnik po Nocy Kupały sfotografował internauta
Źródło: TVN24 Poznań

Mieszkańcy Poznania narzekają na lampiony, które zalegają na chodnikach, ulicach, drzewach i krzewach po piątkowej Nocy Kupały. W mieście trwa sprzątanie.

W piątkową noc poznaniacy wypuścili w niebo mnóstwo lampionów – próbowano pobić rekord Guinnessa. Ten należy na razie do Meksyku.

Prawdopodobnie się udało, jednak na potwierdzenie trzeba będzie poczekać ponad miesiąc.

Niestety, mimo apeli organizatorów z Fundacji ARS, lampiony poszybowały zanim zgodę wyraziła kontrola lotów. Ich resztki całkowicie zaśmieciły okolicę. Kilka osób zostało też lekko poparzonych.

Czas porządków

- Ładnie to wyglądało, ale zostały śmieci. Widziałem jednak, że już ktoś zaczął sprzątać - komentuje w rozmowie z TVN24 jeden z mieszkańców.

Rzeczywiście, sobota upłynęła organizatorom na sprzątaniu.

- Sprzątamy wraz z innymi wolontariuszami, jest też specjalnie wynajęta firma. Jak długo to potrwa? Dzisiaj, pewnie jutro... Będziemy sprzątać tak długo, aż przestaniemy mieć sygnały, że gdzieś leżą lampiony - opowiada Grzegorz, wolontariusz.

"Za rok bez lampionów"

- Niestety puszczanie lampionów zagrażało okolicznym mieszkańcom. Mieszkam koło mostu Jordana i sama pilnowałam, żeby nie zapalił mi się balkon. Takie imprezy powinny być organizowane, ale bez lampionów - uważa pani Ewa.

- Byłem świadkiem jak kostka spadła w trawę i 5 minut się paliła. Ciarki aż przechodziły. Nie chce jednak oceniać tej imprezy. Niech każdy sobie wypracuje zdanie - mówi z kolei ks. Ireneusz Szwarc, proboszcz poznańskiej katedry.

Noc Kupały w Poznaniu w ubiegłym roku: tysiące lampionów na niebie

Noc Kupały w Poznaniu w ubiegłym roku: tysiące lampionów na niebie

Autor: FC/mz / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: