W Poznaniu odbyły się uroczystości pogrzebowe Jana Kulczyka. Przedsiębiorca zmarł 29 lipca w Wiedniu w wieku 65 lat. Pogrzeb najbogatszego Polaka rozpoczął się mszą na wzgórzu św. Wojciecha w kościele oo. Karmelitów bosych. Po uroczystości tłumy skierowały się w stronę Cmentarza Jeżyckiego, gdzie biznesmen został pochowany.
Msza św. pogrzebowa odprawiona została w kościele pw. św. Józefa na Wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu. Okoliczne ulice już od godz. 6 rano wyłączone były z ruchu samochodowego. Dodatkowo plac przed świątynią był też wyłączony dla ruchu pieszych.
W kościele swojego ojca żegnała Dominika Kulczyk: - Tatko, gdzie jesteś? Kolejny raz nas zaskoczyłeś (...) Czasem trzeba iść własną drogą. Nie płaczcie nad moją trumną. Tu mnie nie ma. Wierzcie mi, bo trzeba wierzyć bez końca i kochać bezwarunkowo - mówiła ze łzami w oczach.
Najbogatszego Polaka pożegnał m.in. były prezydent RP Lech Wałęsa. - Każdy rok naszej znajomości przekonywał mnie, ile pan dobra robił. Czy ktoś jest w stanie pana zastąpić? Wątpię - mówił zaraz po nabożeństwie na Wzgórzu św. Wojciecha.
Jana Kulczyka pożegnał także Bronisław Komorowski. Prezydent RP w liście do bliskich nazwał go jednym z największych wizjonerów polskiej przedsiębiorczości, hojnym mecenasem kultury i ambasadorem sukcesu polskich przemian.
Poznań żegna biznesmena
Pod świątynią zebrał się tłum poznaniaków. - On był dla mnie jak nauczyciel. Pokazał, że można mieć marzenia i je realizować - wspominał Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, który pracował w latach 90. w Kulczyk Tradex.
Kościół Karmelitów bosych, miejsce, w którym odbywała się msza św., było dla rodziny Kulczyków wyjątkowe. - Pamiętam jak około 30 lat temu przychodził tu do kościoła z żoną Grażyną i z małymi dziećmi. To był ich kościół, który widocznie ukochali. Jest mu wierny do końca. Nie żegnamy go w bardziej prestiżowej katedrze, a miejscu, które było mu bliskie - mówiła Elżbieta Lerczakówna, poznańska fotograf, która poznała Jana Kulczyka jeszcze w latach 80.
Spoczął obok ojca
Jan Kulczyk został pochowany w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Jeżyckim. Biznesmen spoczął obok swojego ojca, Henryka Kulczyka. Ojciec najbogatszego Polaka odszedł w lutym 2013 roku.
Zgodnie z wolą rodziny, uroczystość pogrzebowa miała charakter prywatny.
Udział w niej wzięli prezydenci - Lech Wałęsa oraz Aleksander Kwaśniewski wraz z małżonką. Na Cmentarzu Jeżyckim pojawiła się także pierwsza dama Anna Komorowska, były komisarz KE Janusz Lewandowski, kompozytor Jan A.P. Kaczmarek, były prezydent Poznania Ryszard Grobelny, Krzysztof Penderecki, Jan Englert, byli premierzy Jerzy Buzek i Waldemar Pawlak oraz były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Trumnę najbogatszego z Polaków nieśli osobiście ochroniarze zmarłego biznesmena.
W okolicy nekropolii czasowo wprowadzone zostały zmiany w organizacji ruchu samochodów i komunikacji publicznej, od rana zamknięta jest też ul. Nowina.
Jeden z najbogatszych w Polsce
Jan Kulczyk urodził się w 1950 r. w Bydgoszczy. Ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza i handel zagraniczny na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Miał stopień naukowy doktora prawa międzynarodowego.
W świat biznesu wszedł w 1981 r., zakładając firmę handlu zagranicznego Interkulpol. W 1988 r. wszedł do branży motoryzacyjnej, tworząc pierwszą w Polsce sieć dystrybucji samochodów marki Volkswagen.
W 1991 r. powstał Kulczyk Holding, który od 2007 r. wchodzi w skład grupy Kulczyk Investment House.
Jan Kulczyk był najbardziej aktywnym na arenie międzynarodowej polskim biznesmenem. Działał w Europie, Afryce, Ameryce Południowej. W Afryce jego wizytówką był notowany na giełdzie w Londynie Ophir Energy, który specjalizuje się w poszukiwaniach węglowodorów na dnie morza.
Biznesmen zmarł 29 lipca w wiedeńskim szpitalu.
Autor: fc, ww, kło//gry / Źródło: PAP, TVN24