Na miejsce wypadku autokaru z kibicami dotarł szef firmy autokarowej, która ich przewoziła. Tłumaczy, że nie rozumie dlaczego pojazd zjechał z drogi: – Przecież kierowcy zmieniali się na wysokości Łodzi, na 100 kilometrów przed wypadkiem - tłumaczy.
Do wypdku autokaru kibiców doszło na prostym odcinku drogi, ok. 100 km za Łodzią: - Jeden z trzech autokarów na prostym odcinku drogi zjechał i przewrócił się na bok - informuje kpt Dariusz Politowski ze straży pożarnej we Włocławku.
- Nie rozumiem jak mogło dojść do takiego wypadku. W autobusie było dwóch kierowców. Zmieniali się na wysokości Łodzi. Kierowaca dopiero zaczął swoją trasę i był wypoczęty – zapewnia Henryk Kudelski, właściciel firmy ze Strogardu Gdańskiego, która przewoziła kibiców.
Przyczyny wypadku ustala jeszcze policja. Funkcjonariusze sprawdzają jeszcze odczyty tachografów, które mogą dużo wyjaśnić.
Kibice w szpitalach
Do wypadku doszło wcześnie rano w miejscowości Mikanowo k. Włocławka. Autokarami wracali do Gdańska kibice Lechii, która dzień wcześniej grała w Gliwicach z Piastem.
W wypadku zginęły dwie osoby, 21 zostało ciężko, lub bardzo ciężko rannych, a kolejnych 31 pozostaje na obserwacji.
- Dwie osoby, które zginęły, były przygniecione przez bok autobusu i musiał on zostać uniesiony przy użyciu poduszek pneumatycznych, żebyśmy mogli je wydobyć - powiedział na miejscu wypadku w rozmowie z TVN24 kpt Dariusz Politowski ze straży pożarnej we Włocławku.
Dodał, że nie ma informacji ze szpitali mówiących o tym, w jakim stanie są w tej chwili osoby poszkodowane, ale "ratownicy uczestniczący w akcji określali stan kilku osób jako bardzo ciężki".
Ranni z wypadku zostali przewiezieni do szpitali we Włocławku, Aleksandrowie Kujawskim i Toruniu. Niektórzy z nich, jeszcze dziś mają zostać przewiezieni do Gdańska.
Zbiórka krwi
Na Pomorzu ruszyła już akcja oddawania krwi dla osób poszkodowanych w wypadku. Kibice Lechii Gdańsk „zwracają się z apelem do kibiców z całej Polski o oddawanie krwi dla Biało-Zielonych Braci”.
Klub Lechia zadeklarował Stowarzyszeniu Kibiców Lechii Gdańsk „Lwy Północy” wszelką pomoc dla ofiar i poszkodowanych w wypadku. Wsparcie zadeklarował również Urząd Marszałkowski czy miasto.
Informację o wypadku na swojej stronie umieścił już klub Piast Gliwice: „Zginęli na kibicowskim szlaku, podążając za ukochaną drużyną. Spoczywajcie pokoju - Cały Piast jest teraz z Wami”. Czarne wstążki pojawiły się również na klubowej stronie Lechii Gdańsk.
Kondolencje składają zaprzyjaźnieni fani krakowskiej Wisły i wrocławskiego Śląska - "Wrocław jednoczy się z Braćmi z Gdańska! Zaraz wychodzę oddać krew". "Pomagamy, oddajemy, współczujemy - Polonia Warszawa" - pisza kibice na stornie lechia.net.
- Łączymy się w bólu z rodzinami i bliskimi ofiar wypadku. Poszkodowanym udzielana jest w tej chwili pomoc medyczna. Wierzymy, że niebawem uda im się bezpiecznie wrócić do domów. Czekamy na nich w Gdańsku - powiedział na porannym spotkaniu sztabu kryzysowego prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Autor: ws//kv / Źródło: TVN24 Pomorze