"Amerykanie to sensacja", "ludzi więcej niż w kościele". Mieszkańcy wsi o lądowaniu US Army

"Amerykanie to sensacja"
"Amerykanie to sensacja"
Źródło: Daniel Żurawski, TVN24

Na początku byli trochę przestraszeni, bo nie wiedzieli, co się dzieje. Jednak po chwili nieoczekiwane lądowanie amerykańskich śmigłowców we wsi Gruta stało się dla jej mieszkańców ogromną atrakcją.

Sześć amerykańskich śmigłowców w tumanach kurzu wylądowało na polu rzepaku w pobliżu miejscowości Gruta we wtorek po południu. Taka wiadomość szybko obiegła okolicę i zgromadziła tłumy gapiów. Ci, przynajmniej na początku, byli ostrożni.

- Trochę w szoku byłem. Nawet nie pomyślałem, dlaczego tu wylądowali, trochę to było dziwne - powiedział pan Artur.

- Ja się trochę wystraszyłam - przyznaje Jadwiga Rząca, mieszkanka okolicy. - Byłam przed domem i widziałam, że lecą takie maszyny duże. Po chwili mąż mówił, że oni siadają. Zadzwoniłam do gminy zapytać, czy wiedzą, co się dzieje - dodaje.

Ludzi więcej niż w kościele

Gdy tylko opadły tumany kurzu, na polu rzepaku zaczęło pojawiać się coraz więcej osób. - Sto osób może było. Każdy do każdego dzwonił, bo Amerykanie to sensacja. Nikt się nie spodziewał, że tutaj akurat wylądują - zapewnia jeden z okolicznych mieszkańców.

- No, ludzi było dość sporo, chyba więcej niż w kościele się spotkało - potwierdza pan Artur.

- Amerykanie sami podeszli do nas, żeby zapytać, gdzie wylądowali, o nazwę miejscowości - relacjonuje Waldemar Krukowski, który jako jeden z pierwszych pojawił się na polu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej, gdzie we wtorek usiadły gigantyczne amerykańskie maszyny.

- Bałem się z początku, zapytałem, czy mogę zrobić fotkę. Pozwolili, a potem sami zaproponowali, żeby siąść za sterami Blackhawka, wejść do Chinooka i zobaczyć ładownię, pokazali karabiny - dodaje.

Zgubili się we mgle, dostali informator gminny

Pięć śmigłowców bojowych Blackhawk i jeden transportowy Chinook wylądowały na polu rzepaku w miejscowości Gruta we wtorek po południu. Dowódca miał tłumaczyć, że byli do tego zmuszeni, bo stracili orientację z powodu gęstej mgły. Amerykańskie maszyny odleciały po około dwóch godzinach.

Na miejsce lądowania przyjechała sama wójt gminy Gruta, która po wysłuchaniu wyjaśnień amerykańskiego dowódcy przekazała mu informator.

Tak startowały amerykańskie śmigłowce

Tak startowały amerykańskie śmigłowce

"Przywitali nas kawą i wypiekami"

W środę wieczorem redakcja "Faktów TVN" otrzymała oficjalny komunikatu amerykańskiej ambasady, która potwierdza, że w Grucie wylądowali żołnierze z 12. Brygady Lotnictwa Bojowego US Army. Ambasada potwierdza, że transportowiec oraz pięć śmigłowców musiały wylądować na polu z powodu złych warunków atmosferycznych.

Doceniono także ciepłe przyjęcie żołnierzy, kawę i wypieki, którymi ich częstowano. - To wszystko pokazuje jak silne są relacje między Polakami i Amerykanami – czytamy w oświadczeniu.

Czytaj więcej o lądowaniu w polu rzepaku i o tym, dokąd odlecieli Amerykanie

Amerykanie dostali gminny informator

Amerykanie dostali gminny informator

"To nie są ćwiczenia". Amerykanie wylądowali na polu rzepaku

"To nie są ćwiczenia". Amerykanie wylądowali na polu rzepaku

Tutaj lądowały śmigłowce:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: md/i/aa / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: