- Jeżeli w naszym kraju jest jakiś polityk, który wsadzi (Antoniego) Macierewicza do więzienia, to jest to Janusz Palikot. Nie jest to ani Leszek Miller, ani Donald Tusk. Za spowodowanie śmierci i utraty wolności bardzo wielu współpracowników, oficerów wywiadu i kontrwywiadu wojskowego - powiedział w "Kropce nad i" szef Twojego Ruchu Janusz Palikot.
Palikot odniósł się w ten sposób do likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych i raportu z tej likwidacji autorstwa Antoniego Macierewicza. Macierewicz był wówczas - w czasach rządów PiS - koordynatorem ds. służb specjalnych.
Palikot stwierdził, że w tej sprawie "odbyło się już kilka posiedzeń komisji ds. służb specjalnych". - W naszym imieniu prowadzi to Artur Dębski, wiceprzewodniczący tej komisji. W przyszłym tygodniu zostanie powołany zespół parlamentarny do tych właśnie spraw. Znamy nazwiska pięciu ludzi, którzy wiedzą, mają wiedzę. Musi zwolnić z tajemnicy prezydent, premier lub minister obrony narodowej tę piątkę, o której wiemy. Mam nadzieję, że prezydentowi, premierowi i ministrowi obrony narodowej starczy odwagi, żeby ujawnić prawdę, w wyniku której będzie można Macierewicza wsadzić do więzienia - powiedział Palikot.
"Codzienna kompromitacja"
Janusz Palikot w "Kropce nad i" skomentował też wydarzenia na konferencji zespołu smoleńskiego. Podczas konferencji przez Skype'a do ekspertów zespołu dzwonili przypadkowi użytkownicy. Pojawiły się też problemy z dźwiękiem. Antoni Macierewicz złożył w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Skierował je do prokuratora generalnego.
Palikot podkreślił, że jego zdaniem "zakłócenia" podczas posiedzenia zespołu smoleńskiego to własna inicjatywa dzwoniących. - Wydaje mi się, że to było tak śmieszne, że ludzie z własnej inicjatywy to robili. To się nie mieści w głowie Macierewicza i Kaczyńskiego, że ludzie mogą bez podstępu, dla zabawy, robić takie rzeczy - powiedział polityk.
- Najbardziej przerażające jest to, że ci ludzie - Jarosław Kaczyński był premierem polskiego rządu, a Macierewicz koordynatorem odpowiedzialnym za służby specjalne - takich dwóch infantylnych i śmiesznych ludzi kierowało naszym państwem - powiedział Palikot.
Jego zdaniem "dwie osoby w państwie codziennie się kompromitują". - Z jednej strony jest to abp (Józef) Michalik, a z drugiej Antoni Macierewicz. Bardzo dobrze, im więcej będzie się wygłupiał Macierewicz, tym mniej Polaków będzie wierzyło w te brednie o zamachu smoleńskim. Im więcej będzie mówił Michalik, tym więcej ludzi będzie się zastanawiało, co się dzieje w Kościele - podkreślił szef TR.
Palikot ocenił również, że "Macierewiczem powinien się zająć psychiatra".
Stan posła
Dodał, że "jeśli ktoś się zachowuje w ten sposób, co Macierewicz, to można podejrzewać, że jest dziś niespełna rozumu". - Natomiast, czy był w tym stanie psychicznym w momencie, gdy robił raport WSI, nie wiemy. Wiemy tylko, że dzieje się z tym człowiekiem coś bardzo dziwnego od czasu Smoleńska - ocenił Palikot.
- Słyszałem jak opowiadano, że Antoni Macierewicz uciekał ze Smoleńska. Może to była dla niego taka trauma, że sfiksował w tym Smoleńsku. To jest tragiczne, współczuję mu - dodał.
Słowa Michalika
Janusz Palikot skomentował też ostatnie wypowiedzi abp. Józefa Michalika, który podczas homilii wygłoszonej w środę we wrocławskiej katedrze nawiązał do opisywanych w mediach przypadków pedofilów wśród księży.
- W pewnym sensie bardzo dobrze, że on wygaduje te bzdury. Wielu ludzi w Polsce zobaczy, jak to naprawdę wygląda. Takich Michalików w polskim Kościele są tysiące. To nie jest przypadek tego jednego człowieka. W 21 krajach na świecie w Kościele katolickim były gigantyczne skandale pedofilskie, które dotyczyły tysięcy przypadków. Czas najwyższy w Polsce nie udawać, że u nas z jakiegoś powodu będzie inaczej. Będzie tak samo - powiedział Palikot.
I dodał: - Pani słyszy, co oni mają w głowach. To jest jakaś przedpotopowa, głębinowa ryba ze środka średniowiecza wyciągnięta nagle na powierzchnię XXI wieku. My patrzymy, jak ona w skutek różnicy ciśnień macha ogonem w prawo i w lewo, sapie, dyszy i wygaduje różnego rodzaju bzdury. Dziś każdy, kto ma dzieci, musi się zastanowić, czy jest sens wysłać do takich ludzi jak Michalik własne dzieci, czy oni dają jakiekolwiek poczucie bezpieczeństwa - ocenił polityk. Palikot zaznaczył, że "trzeba powołać natychmiast komisję rządową ds. pedofilii w Kościele katolickim". - Każdego dnia są krzywdzone jakieś dzieci. Michalik i (abp Henryk) Hoser całymi latami ukrywali księży pedofilów. To jest tak mocno zakorzenione, jest tyle współodpowiedzialności, że łapka łapkę kryje, czy sutanna sutannę przykrywa. To będzie się ciągnęło tak długo, aż czynniki zewnętrzne nie wymuszą. Tak było w każdym kraju - zaznaczył.
Autor: mn\mtom / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24