Kilka godzin przed pierwszym półfinałem piłkarskich MŚ do kibiców i kolegów z reprezentacji zwrócił się wielki nieobecny w Belo Horizonte. W liście Neymar podziękował fanom za wsparcie, a graczom Canarinhos obiecał spotkanie w niedzielę na Maracanie. Wtedy w świątyni futbolu rozstrzygnie się, kto sięgnie po Puchar Świata. Pytanie, czy Brazylijczycy dotrą do finału.
Żeby do tego doszło, Canarinhos muszą wyeliminować Niemców. Przedwczesny finał, jak się o brazylijsko-niemieckiej konfrontacji mówi, odbędzie się na Estadio Mineirao. 62-tysięczny obiekt wypełniony będzie do ostatniego miejsca, ale na trybunach zabraknie Neymara, którego zdrowie od piątku jest tematem numer jeden w 200-milionowym Kraju Kawy.
Piłkarz ma pęknięty kręg lędźwiowy. Ucierpiał po fatalnym starciu z Kolumbijczykiem Juanem Zunigą w ćwierćfinale. Jeszcze w poniedziałek była szansa, że najskuteczniejszy Brazylijczyk tego mundialu na stadionie się pojawi. Takie miał życzenie sam Neymar, a lekarze reprezentacji dawali mu nadzieję. Kilka godzin przed meczem sztab medyczny Kanarków uznał, że nie ma sensu ryzykować i tak nadwątlonego zdrowia bożyszcza Brazylijczyków.
24 twarze w liście
"Dziś na meczu z Niemcami mnie nie będzie, ale będę wśród 200 milionów kibiców" - potwierdził w liście sam zainteresowany. Wielki nieobecny półfinału w Belo Horizonte zasiądzie przed telewizorem, ale kolegów zapewnia, że będzie z nimi myślami. Na potwierdzenie swoich słów dołączył zdjęcie całej reprezentacji Brazylii, 23 piłkarzy - w tym siebie - i selekcjonera Luiza Felipe Scolariego.
Jeśli Brazylia pokona Niemcy, to będzie chciał wspierać Canarinhos już z trybun. "Jestem wdzięczny za pozytywną energię, jaką mi przekazujecie. I chcę prosić o jeszcze, bo w niedzielę bardzo, ale to bardzo chcę być z wami wszystkimi - z kibicami i kolegami z reprezentacji - na Maracanie" - pisze Neymar.
Pierwszy półfinał rozpocznie się o godz. 22.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl