Defilada mocy: czołgi, haubice i transportery Co polska armia pokaże na defiladzie?

Co potrafi polska armia?
Co potrafi polska armia?
tvn24
Polskie wojsko prezentuje swój sprzęttvn24

Piątkowa defilada w Dniu Wojska Polskiego będzie pokazem najnowocześniejszych i najmocniejszych środków bojowych polskiej armii, w tym nowych czołgów Leopard 2A5 i samobieżnych armatohaubic Krab. Sprzętowi wojsk lądowych towarzyszyć będą znane z pokazów lotniczych samoloty, a na Trakcie Królewskim, w powietrzu i na wystawie na Agrykoli będzie można zobaczyć egzemplarze uzbrojenia wszystkich rodzajów polskich sił zbrojnych.

Defiladowy szyk podzielono na dwie kolumny: kołową i gąsienicową. Najpierw - tuż po zakończeniu oficjalnej części z przemówieniami, około godz. 12.20 - na Trakt Królewski wyruszą pojazdy najlżejsze, co nie znaczy, że mniej ciekawe od pancernych kolosów na gąsienicach.

Wojsko na początek zaskoczy nas quadami, doskonale sprawdzającymi się w jednostkach zwiadu. Siedem takich pojazdów - typu Arctic Cat, Polaris i Bombardier - wystawi 9. Warmiński Pułk Rozpoznawczy z Lidzbarka Warmińskiego. Zaraz po nich na trasę wyruszą quady i terenówki oraz Humvee naszych "specjalsów", z jednostek NIL, JWK i GROM. Potem prezentowane pojazdy będą już opancerzone.

Pojawi się więc sześć opancerzonych Skorpionów-3 skonstruowanych na bazie popularnego Honkera, znów z 9. pułku. Zaraz po nich pojawią się wiezione na dwóch terenowych Humvee rozpoznawcze bezzałogowce z Dywizjonu Rozpoznania Powietrznego z Mirosławca (to pierwsza jednostka Sił Powietrznych dedykowana dla dronów, w przyszłości także uzbrojonych). Samochodową część defilady zamknie sześć Humvee zwiadowców z Lidzbarka.

Jeden z quadów, które trafiły do polskiego wojska. Służą oddziałom rozpoznawczym do szybkiego przemieszczania się w terenieMON
Wozy terenowe Skorpion-3 to krewny cywilnego Tarpana. Stworzono je pod wpływem złych doświadczeń polskich żołnierzy w Iraku z wcześniejszym modelem wozu nazywanym HonkerMON

Cięższy sprzęt

Potem zacznie się najbardziej atrakcyjna część defilady. W Aleje Ujazdowskie wtoczą się ponad 20-tonowe Rosomaki, czyli kołowe transportery opancerzone produkowane w Polsce na fińskiej licencji sprawdzone bojowo w Iraku i Afganistanie. W ugrupowaniu 16 pojazdów zobaczymy zarówno te, które uzbrojone w działko Hitfist kalibru 30mm służą do bezpośredniego transportu i wsparcia działań piechoty (na pokład Rosomak zabiera do ośmiu żołnierzy), jak i te służące do ewakuacji rannych.

Próba na ziemi
Próba na ziemiTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Rosomak, mimo masy równej ponad jednej trzeciej współczesnego czołgu, porusza się na kołach i to z prędkością - po szosie - 100 km/h. W polskiej armii jest ich ponad 500 w siedmiu wersjach - w tym takie uzbrojone w automatyczne moździerze. W przyszłości ma być Rosomaków ok. 800 i wypierać mają bowiem stopniowo pojazdy gąsienicowe.

Rosomaki stały się jedną z najlepiej rozpoznawanych broni polskiego wojska. Ich głównym zadaniem jest transport drużyny piechoty i jej wsparcie w walceMON

Po Rosomakach, dobrze znanych ze zdjęć w telewizji i wojskowych pokazów, armia zaprezentuje sprzęt mniej znany publiczności, ale decydujący o powodzeniu akcji obronnych i ofensywnych. Pojawią się niewidywane na defiladach radary artyleryjskie, a ściślej radiolokacyjne zestawy rozpoznania artyleryjskiego Liwiec. To dzięki ich pracy skuteczny ogień prowadzić mogą, następne w ugrupowaniu, najcięższe działa i rakietowe systemy artyleryjskie polskiej armii.

Jeden z najnowszych nabytków wojska, radar rozpoznania artyleryjskiego Liwiec. Sprzęt wykrywa i śledzi wystrzeliwane przez wroga pociski. Następnie oblicza miejsce, z którego je wystrzelono i gdzie upadnąAlf van Beem | Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Zaraz po dwóch Liwcach na Trakcie Królewskim pojawią się Danuśki, jak pieszczotliwie nazywane są mylone czasem z czołgami, lecz poruszające się na kołach, olbrzymie armatohaubice kalibru 152 mm. W defiladzie pojedzie ich sześć, co jest zaledwie ułamkiem spośród setki posiadanych przez Polskę dział tego typu. Dana to konstrukcja czechosłowacka z 1977 roku, ale niezastąpiona z braku odpowiedniej liczby nowocześniejszych Krabów. Na misji w Afganistanie zapewniała wsparcie ogniowe naszej piechocie, strzelając nieraz wprost z parkingu w bazach. Strzelać bowiem może na 20 kilometrów.

Armatohaubica samobieżna Dana w akcji w Afganistanie. Obecnie trwają prace nad następcą - KrylemMON

Prawdziwą grozę powinno budzić to, co pojawi się po Danuśkach. Symbolem zmiany zbrojnego pokolenia, widocznym też w nazwie morskiego stworzenia są Langusty. To nic innego jak współczesne Katiusze, czyli niekierowane wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe zaliczane do artylerii wojsk lądowych, a siejące spustoszenie nie tyle precyzją uderzenia, co jego zasięgiem i obszarem ognia. WR-40 Langusta to polska modernizacja cieszących się złą sławą radzieckich wyrzutni BM-21 Grad. Huta Stalowa Wola na podwoziu Jelcza i z udziałem cyfrowego systemu kierowania ogniem WB Electronics z Ożarowa Mazowieckiego skonstruowała potwora zionącego ogniem na 40 km, a przy specjalnej amunicji kal. 122 mm nawet dwukrotnie dalej.

Każda wyrzutnia, składająca się z 40 rur, może pokryć ogniem hektar, a bateria wyrzutni może razić ugrupowanie przeciwnika na powierzchni nawet 40 ha. Można sobie tylko wyobrazić, jak wygląda cel powierzchniowy, czyli w nomenklaturze wojskowej np. kolumna wojsk, którą weźmie na cel bateria Langust. Zarówno Dany jak i Langusty wysłał do Warszawy 11. Mazurski Pułk Artylerii z Węgorzewa, wchodzący w skład 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej z Elbląga.

Langusta w akcji. To głęboko zmodernizowany radziecki Grad. Langusty wraz z armatohaubicami Krab będą tworzyć podstawę polskiej artyleriiMON

Uzupełnieniem artylerii jest obrona przeciwlotnicza. To pięta achillesowa polskiej armii, stąd pokaz na defiladzie skromny. Przejedzie to, co może: polskie zestawy bardzo krótkiego zasięgu GROM na podwoziu Starów również w artyleryjskiej wersji Hibneryt, poradzieckie rakiety przeciwlotnicze krótkiego zasięgu Osa na pływającym podwoziu kołowym, a na koniec w kolumnie kołowej pojazd dowodzenia Łowcza 3K, również na podwoziu Stara.

Polska podejmuje obecnie wysiłek modernizacji obrony powietrznej i budowy obrony przeciwrakietowej, znany jako Tarcza dla Polski, z trójwarstwowym systemem obrony: bardzo krótkiego, krótkiego i średniego zasięgu. Warszawa oczekuje też umieszczenia na polskim terytorium elementów systemu obrony antyrakietowej Stanów Zjednoczonych włączonych do "tarczy NATO". Wszystko razem ma dać Polsce i sąsiadom z NATO "parasol" chroniący przed uderzeniami lotniczymi i rakiet balistycznych. Zestawy przeciwlotnicze wystawi nasza najsilniejsza jednostka lądowa, szczecińska 12. Brygada z 12. Dywizji Zmechanizowanej.

Na końcu kolumny kołowej przejadą dziwne pojazdy: kosmicznie wyglądający trał samochodowy, czyli pojazd mechanicznego rozminowania, oraz most samochodowy Daglezja niezwykle przydatny również w akcjach pomocy po klęskach żywiołowych. Oczywiście głównie służy do montowania na szybko przepraw dla sił pancernych i zmechanizowanych przez rzeki o szerokości ponad 20 metrów. Kolumnę zamkną cztery duże sanitarki na podwoziach Iveco.

Most towarzyszący MS-20 Daglezja, którego zdaniem jest szybkie rozstawienie przeprawy dla ciężkiego sprzętu, nawet czołgów. Rozłożony ma 20 metrów długościMON

Najcięższe pojazdy na końcu

Po około kwadransie szum opon na asfalcie Alej Ujazdowskich zastąpi chrzęst gąsienic, wytłumionych co prawda gumowymi wkładkami, ale masa i specyfika pojazdów pancernych zrobi swoje. W kolumnie gąsienicowej zaprezentują się najnowsze i najpotężniejsze pojazdy bojowe polskiej armii, niektóre wciąż bardzo nieliczne, ale stanowiące nadzieję naszych sił uderzeniowych i odwetowych.

Leopardy 2A5, kupione od Niemiec zaledwie w zeszłym roku, po raz pierwszy pokażą się szerokiej publiczności właśnie na tegorocznej warszawskiej defiladzie. Od znanych już czołgów Leo 2A4 różni je przede wszystkim kształt wieży wynikający z modernizacji pancerza. Zamiast topornych pionowych płyt, nadających A4 wygląd przypominający Tygrysy z czasów II wojny światowej, A5 ma zaostrzony przód wieży, nadal kryjącej 120 mm gładkolufową stabilizowana armatę długości 44 kalibrów (Niemcy w ramach redukcji armii pozbywały się czołgów tej wersji, pozostawiając wersję A6 z lufą długości 55 kalibrów, taką jak w Abramsach A1M1). Polska kupiła z niemieckiego demobilu 105 Leopardów 2A5, aby wyposażyć w nie drugą w Polsce "zleopardyzowaną" brygadę, 34. Brygadę Kawalerii Pancernej z Żagania, wchodzącą w skład tamtejszej 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.

Z przeciwległego krańca Polski przyjechały na warszawską defiladę samobieżne działa gąsienicowe, mylone czasem z czołgami, ale dysponujące znacznie większą siłą ognia. Niestety nieliczne w polskiej armii armoatohaubice Krab zostały kupione dzięki brytyjskiej licencji na wieże BAE Systems (nosiły tam nazwę Braveheart i początkowo po polsku Chrobry) kalibru 155 mm NATO już w 1999 roku. 10 lat musiały jednak czekać na poważne zamówienie z MON. W tej chwili w służbie jest ich siedem sztuk, będzie kilkadziesiąt. Samobieżna artyleria dużego kalibru jest nieodzowna jako środek uderzeniowy i odwetowy. Jest bowiem znacznie szybsza w reakcji niż rakiety powietrze-ziemia przenoszone na samolotach, czy pociski balistyczne, których Polska zresztą nie posiada. Przy wykorzystaniu nowoczesnej amunicji Krab potrafi precyzyjnie razić cele odległe o 30 km, a jeszcze dalsze przy zastosowaniu amunicji rakietowej. Salwa baterii takich dział może niszczyć bunkry, umocnienia, zgrupowania czołgów i transporterów i to w sekundy od wydania rozkazu i dostarczenia koordynat celu. Oczywiście takie działa same są cennym celem, dlatego Kraby poruszają się w terenie z prędkością nawet 50 km/h. Do Warszawy przysłał je 11. Mazurski Pułk Artylerii z Węgorzewa.

Nowa pancerna duma MON. Leopardy 2A5. Prosto z niemieckich magazynówchor. Rafał Mniedło | MON
Jeden z najnowszych nabytków wojska i źródło dumy - armatohaubica KrabMON

Po nich na scenę wojskowego pokazu wjadą niskie i dziwacznie wyglądające Krotony. To gąsienicowe, na podwoziu podobnym do czołgowego, pojazdy minowania narzutowego. Każdy taki opancerzony saper może położyć miny na polu o wymiarach 60x600 m w ciągu kwadransa! To sprzęt polskiej konstrukcji, produkowany - jak wiele opancerzonych pojazdów - przez Hutę Stalowa Wola.

Kroton, czyli pojazd mogący w 15 minut rozrzucić po okolicy 400 różnych minSpike 78 | Wikipedia (CC BY-SA 3.0)

Kolumnę gąsienicową zamkną pojazdy niebojowe, ale niezbędne. WZT-3 - polski hit eksportowy - to wóz zabezpieczenia technicznego, w skrócie wojskowy traktor i podnośnik, zbudowany na podwoziu T-72. Jest niezastąpiony np. przy usuwaniu skutków katastrof kolejowych. Pojawi się też jego niemiecki odpowiednik oparty na czołgu Leopard-1, który znalazł się w Polsce z pakietem kupionych od Niemiec Leo2A4 i A5. Podstawowym zadaniem tych pojazdów jest dostarczanie uszkodzonym czołgom kompletnych silników wprost na pole walki i odholowywanie tych, które jeszcze da się naprawić.

Na końcu pojawią się niemile widziane w wojsku, bo z reguły nie przywożące nic dobrego samochody Żandarmerii Wojskowej odpowiedzialnej za utrzymanie prawa i porządku w samych siłach zbrojnych. Ogółem w defiladzie wziąć mają udział aż 123 pojazdy kołowe i gąsienicowe, wliczając w to zabezpieczenie ŻW.

Warto zadrzeć głowy

W chwili rozpoczęcia defilady nad Traktem Królewskim powinny przelecieć najstarsze, ale za to całkowicie polskie samoloty odrzutowe TS-11 Iskra z zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry z Dęblina. Popisowi lotnicy-instruktorzy Szkoły Orląt oczywiście wypuszczą dymy w kolorze flagi narodowej, które przy dobrej pogodzie powinny dać efekt biało-czerwonej flagi na tle nieba. TS-11, konstrukcja Tadeusza Sołtyka oblatana w 1960 roku, była pierwszym polskim samolotem odrzutowym i dopiero pod koniec drugiej dekady XXI wieku będzie zastąpiona w roli samolotu szkolenia zaawansowanego przez włoskie Aermacchi M-346 Master.

Weteran polskiego nieba - IskraTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Na warszawskiej defiladzie samoloty na chwilę ustąpią helikopterom, ale na początku znowu polskim. Jako pierwsze ze śmigłowców przeleci pięć małych SW-4 Puszczyk zakupionych przez armię jako lekkie helikoptery szkolne. Potem pojawią się dobrze znane SW-3 Sokół w formacji rombu, czyli po cztery. Za nimi pojawią się radzieckie Mi-17, czyli silniejsze transportowe Mi-8 czekające na zastąpienie w jednym z największych przetargów zbrojeniowych tego roku.

Próba w powietrzu
Próba w powietrzuTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Również czwórką przelecą szturmowe "hokeje" Mi-24, które MON również chce zstąpić w najbliższych latach konstrukcją zachodnią, już bez kabiny desantu wyróżniająca radzieckie "latające czołgi". Za nimi pojawi się para powstałych już w Mielcu amerykańskich UH-60 Black Hawk.

Ciężki śmigłowiec szturmowo-transportowy Mi-24. Jeden z symboli wojsk Układu Warszawskiego, który w najbliższej dekadzie ma odejść w Polsce do historiiTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Po nieco ponad pięciu minutach na niebo nad Traktem Królewskim powrócą samoloty. Najpierw polskie wykorzystywane w lotnictwie Marynarki Wojennej M-28 Bryza samoloty patrolowe, wyposażone w radary wykrywające jednostki nawodne, przydatne też w akcjach poszukiwawczych, ratowniczych i jako maszyny łącznikowe. Po nich pojawią się pierwsze zachodnie transportowce naszej armii C-295 CASA, kupione ponad dekadę temu. CASy pomyślane są jako wsparcie wielozadaniowych F-16 (mieszczą dwa silniki do tych maszyn), ale z braku większych przez lata wykorzystywane jako transport taktyczny w misjach irackiej i afgańskiej. Stosunkowo niewielki i słaby samolocik dzielnie latał na odległości 5-6 tys. km., ale zarówno załogi jak i przewożeni tak żołnierze nie zapamiętają tych lotów jako najprzyjemniejszych. Maszyny transportowe będą lecieć powoli, wolniej od Iskier, z majestatyczną prędkością niespełna 300 km/h. Pozwoli to porównać wielkość Bryz, nazywanych Kaśkami, samolotów CASA oraz największych w polskim parku transportowym Herculesów C-130. Zwłaszcza, że w defiladowym ugrupowaniu te ostatnie polecą w jednym rombie wraz z CASA-mi.

C-130 Hercules. Polska ma sześć takich maszyn, otrzymanych od USA po "okazyjnej" cenie. To wyremontowane, ale stare maszyny mające po 30-40 latTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Po mniej więcej 40 sekundach na niebie pojawią się nieco szybsze, ale o wiele mniejsze Orliki - polskiej konstrukcji samoloty szkolenia podstawowego PZL-130 występujące także w zespole akrobacyjnym z Radomia. Te niewielkie turbośmigłowe samolociki zadziwiają zwinnością, choć defilada to nie pokazy, więc kręcić beczek i pętli nie będą, za to wyraźnie widać będzie pomarańczowe końcówki ich skrzydeł wyróżniające się na tle szarego kadłuba.

Koń roboczy polskiego lotnictwa transportowego C-295 CASATomasz Zieliński | TVN Warszawa

Orliki zrobią miejsce maszynom odrzutowym lecącym jednak z niewielką jak na ich możliwości prędkością. Myśliwce obrony powietrznej MiG-29 polecą w jednym rombie z samolotami uderzeniowymi Su-22. Oba typy reprezentują wciąż przydatną, ale jednak historię. Choć zarówno MiGi jak i Su Polska kupiła od ZSRR w późnych latach 80. i wczesnych 90., to jednak nie bardzo modernizowane od tego czasu nie są w stanie obecnie wypełniać skomplikowanych misji. MiGi co prawda wysyłamy do międzynarodowych misji NATO Baltic air-policing na Litwę, ale poza przechwytywaniem statków powietrznych nieprzyjaciela i zawsze chętnie oglądanymi pokazami powietrznymi nie stanowią znacznej siły.

Co innego ostatnie w ugrupowaniu powietrznym wielozadaniowe myśliwce F-16. Te samoloty są w stanie wykonywać uderzenia na cele naziemne przeciwnika przy użyciu precyzyjnej amunicji kierowanej oraz zwalczać na znacznych odległościach samoloty wroga. Od lat trwa publicystyczny spór o ich cenę, warunki offsetu za ich zakup i realne możliwości bojowe, ale fakty są takie, że polskie F-16 są najnowocześniejsze w Europie, chętnie zapraszane na międzynarodowe ćwiczenia i jako jedyne w powietrzu zdolne sprostać ewentualnej konfrontacji z przeciwnikiem ze wschodu. Jedyne czego im brakuje to rakiet samosterujących średniego zasięgu JASSM, o których zakup Polska stara się w USA, ale Kongres jakoś nie kwapi się z wyrażeniem zgody na transakcję.

To co najnowocześniejsze na polskim niebie - F-16 JastrząbTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Według wstępnych planów na końcu ugrupowania powietrznego mieli polecieć goście z Francji, biorący udział we wsparciu NATO-wskiej misji w krajach nadbałtyckich. Ostatecznie samoloty się nie pojawią.

Uziemieni lotnicy na trasie parady. Prawdopodobnie odpowiadają za kontakt i koordynacjęTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Na wystawie - warto zobaczyć po defiladzie

Niedaleko Traktu Królewskiego, na Agrykoli, rozłoży się w piątek wojskowy obóz z wystawą równie ciekawego sprzętu. Na festynie żołnierskim zobaczymy to, co nie przejechało Alejami Ujazdowskimi i to, co przejechać nie mogło.

Będzie starszy brat Leoparda 2A5 - czołg Leopard 2A4, a także polska modernizacja radzieckiego T-72 - PT-91 Twardy. Na gąsienicach przyjedzie też niski, szybki i pływający bojowy wóz piechoty BWP-1. Będzie pokazywany statycznie Krab i dodatkowy wóz dowódczy dywizjonu, bez działa. Będzie też, nie pokazywany dynamicznie, zestaw rakietowy Newa-SC w składzie czteroprowadnicowej wyrzutni i pojazdu załadowczego mieszczącego dwa pociski. Newa stanowi obecnie podstawę słabych polskich rakietowych sił przeciwlotniczych wspieranych przez pokazywaną również na Agrykoli czterolufową armatę przeciwlotniczą ZSU-23-4 Biała.

Na wystawie będzie można zobaczyć Rosomaki, Osy, Dany, Langusty i resztę pojazdów kołowych. Pasjonatów powinny zaciekawić: radar średniego zasięgu NUR-15M, przeznaczony do wykrywania celów w powietrzu i na lądzie, polski przenośny (MANPADS) zestaw rakietowy bardzo krótkiego zasięgu GROM, przeciwpancerny pocisk kierowany na izraelskiej licencji SPIKE oraz bogata ekspozycja broni strzeleckiej, w tym tej z jednostek specjalnych. Bezzałogowy pojazd podwodny Sea Falcon i dron powietrzny Orbiter będą uzupełnieniem ciekawostek.

Transmisja w TVN24 w piątek 15 sierpnia od godz. 11:00. Prezydent Bronisław Komorowski wręczy najpierw nominacje generalskie. O 12 rozpoczną się oficjalne uroczystości przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, a o 12.20 Al. Ujazdowskimi ruszy defilada wojskowa.

Załadunek ciężkiego sprzętu po próbie
Załadunek ciężkiego sprzętu po próbieTomasz Zieliński | TVN Warszawa

Autor: Marek Świerczyński,mk\mtom / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: MON | mjr Michał Romańczuk

Pozostałe wiadomości

- Elektrownie węglowe będą wygaszane do końca dekady i na początku lat 30., więc musimy już teraz podejmować decyzje, by budować nowe elektrownie gazowe - stwierdził na antenie TVN24 Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityka Insight.

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Problemy z produkcją energii. "Mamy do czynienia ze zjawiskiem dunkelflaute"

Źródło:
tvn24.pl, "Rzeczpospolita"

Śledztwo w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek przejął nowy prokurator - Tomasz Boduch. Jest on jednym z oskarżających prokuratorów w procesie dotyczącym zabójstwa Jaroszewiczów w 1992 roku. Rozwikłał też kilka innych spraw sprzed lat. Inni śledczy nieoficjalnie mówią o jego "wyjątkowej intuicji". Już wiadomo, że wprowadził nową zasadę w sprawie Iwony Wieczorek - nie ujawnia mediom żadnych informacji dotyczących śledztwa.

Nowy prokurator zajmie się zaginięciem Iwony Wieczorek. Rozwikłał kilka głośnych spraw

Nowy prokurator zajmie się zaginięciem Iwony Wieczorek. Rozwikłał kilka głośnych spraw

Źródło:
TVN24, wp.pl

Prokuratura Okręgowa w Katowicach zdecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie ucieczki Sebastiana M. z Polski. Śledczy będą badać kwestię poplecznictwa polegającego na pomocy w ucieczce z kraju i udzielaniu podejrzanemu pomocy finansowej. Za to przestępstwo polski Kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat więzienia. Mężczyzna jest ścigany po tragicznym wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.

Kto pomógł Sebastianowi M.? Prokuratura wszczyna nowe śledztwo

Kto pomógł Sebastianowi M.? Prokuratura wszczyna nowe śledztwo

Źródło:
tvn24.pl

"W koalicji 15 Października w trakcie wyborów obowiązuje zasada przyjaznej konkurencji, bez wrogości i bez lekceważenia" - napisał premier Donald Tusk, komentując decyzję Szymona Hołowni o starcie w wyborach prezydenckich.

Donald Tusk komentuje decyzję Szymona Hołowni. "Bez wrogości i bez lekceważenia"

Donald Tusk komentuje decyzję Szymona Hołowni. "Bez wrogości i bez lekceważenia"

Źródło:
TVN24, PAP

Siły rosyjskie zaatakowały Kupiańsk w obwodzie charkowskim i próbowały wkroczyć do miasta - poinformował w środę wieczorem ukraiński projekt DeepState, monitorujący sytuację na froncie. Niektórzy żołnierze rosyjscy byli przebrani w ukraińskie mundury. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych mówi o zbrodni wojennej.

Przebrali się za Ukraińców, zaatakowali miasto. "Zbrodnia wojenna"

Przebrali się za Ukraińców, zaatakowali miasto. "Zbrodnia wojenna"

Źródło:
NV, tvn24.pl

- Nie pamiętam momentu uderzenia i... nie chcę pamiętać - powiedziała w rozmowie z "Czarno na białym" żona pana Rafała, który dwa miesiące temu zginął w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. Cała rozmowa będzie dostępna wkrótce w TVN24 GO.

Żona zmarłego w wypadku na Trasie Łazienkowskiej: za dwanaście minut byśmy byli wszyscy w łóżkach

Żona zmarłego w wypadku na Trasie Łazienkowskiej: za dwanaście minut byśmy byli wszyscy w łóżkach

Źródło:
TVN24

PKB Polski w trzecim kwartale 2024 roku wzrósł o 2,7 procent rok do roku wobec 3,2 procent w drugim kwartale - wynika ze wstępnego szacunku GUS. W ujęciu kwartał do kwartału PKB w trzecim kwartale spadł o 0,2 procent.

Polska gospodarka wyhamowała. Najnowsze dane

Polska gospodarka wyhamowała. Najnowsze dane

Źródło:
tvn24.pl

Dwa tygodnie po tragicznych powodziach Hiszpania znów jest paraliżowana przez ulewy. Najtrudniejsza sytuacja wystąpiła w prowincji Malaga, gdzie ewakuowano ponad 4200 osób. Pod wodą znalazły się ulice, wstrzymany został ruch pociągów, szkoły odwołały lekcje.

Ulice pełne wody, zamknięte szkoły. Tysiące ewakuowanych w Maladze

Ulice pełne wody, zamknięte szkoły. Tysiące ewakuowanych w Maladze

Źródło:
El Mundo, El Pais, tvnmeteo.pl

- Nie ma podpisu pod moją dymisją przez pana prezydenta - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Marek Magierowski. Były ambasador Polski w USA wypowiedział się na temat sporu o ambasadorów na linii prezydent - rząd.

Magierowski: obie strony powinny zrobić przynajmniej jeden krok do tyłu

Magierowski: obie strony powinny zrobić przynajmniej jeden krok do tyłu

Źródło:
TVN24

Jest mało prawdopodobne, aby Melania Trump przeniosła się do Waszyngtonu na stałe w czasie pełnienia przez nią funkcji pierwszej damy - podało CNN, powołując się na swoje liczne źródła.

"Mało prawdopodobne". CNN o obecności Melanii Trump w Białym Domu

"Mało prawdopodobne". CNN o obecności Melanii Trump w Białym Domu

Źródło:
CNN

Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa apeluje o ostrożność w sprawie środków do zwalczania gryzoni. Po kolejnej tragedii, w której umiera dziecko, pytamy o stosowanie i zagrożenie ze strony tych chemikaliów, jak się okazuje, śmiertelnie groźnych szczególnie dla najmłodszych. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Wygląda jak cukierki, źle zastosowany prowadzi do śmierci". Apele o ostrożność

"Wygląda jak cukierki, źle zastosowany prowadzi do śmierci". Apele o ostrożność

Źródło:
TVN24

- Rywalizacja o najważniejsze nominacje w nowej administracji amerykańskiej to naprawdę walka buldogów pod dywanem - powiedział w TVN24 były ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych Marek Magierowski. Gość "Rozmowy Piaseckiego" przyznał, że ma "mieszane uczucia" w związku z ogłoszonymi już nominacjami. Obszernie komentował kilka z nich.

Były ambasador w USA o "walce buldogów". Ocenia nominacje Trumpa

Były ambasador w USA o "walce buldogów". Ocenia nominacje Trumpa

Źródło:
TVN24
Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Oficerowie ABW i nielegalna inwigilacja za rządów PiS. Mamy kluczowe nagrania

Źródło:
tvn24.pl, Onet
Premium

"Długo oczekiwana" baza tarczy antyrakietowej z "systemem obrony powietrznej najwyższej klasy". Światowe media donoszą o otwarciu nowej amerykańskiej bazy w Redzikowie, pisząc między innymi o genezie jej powstania.

Światowe media o otwarciu bazy w Redzikowie. "Długo oczekiwana", "najwyższej klasy"

Światowe media o otwarciu bazy w Redzikowie. "Długo oczekiwana", "najwyższej klasy"

Źródło:
Reuters, The Independent, iROZHLAS.cz, dpa, Al-Dżazira, Newsweek, Barron's, tvn24.pl

Sześć osób zostało poszkodowanych w wypadku autobusu na autostradzie A2 w miejscowości Kalenice w powiecie łowickim (Łódzkie). Pojazdem podróżowało 11 pasażerów. Autostrada w kierunku Poznania jest już w pełni przejezdna.

Autobus wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Są poszkodowani

Autobus wpadł do rowu i przewrócił się na bok. Są poszkodowani

Źródło:
tvn24.pl

Na świecie już ponad 800 milionów dorosłych ma cukrzycę - szacują naukowcy na łamach "The Lancet". Według nich liczba ta podwoiła się w ciągu ostatnich trzydziestu lat. W dodatku ponad połowa z chorych powyżej 30. roku życia nie otrzymuje odpowiedniego leczenia - wskazują badacze.

Ilu ludzi choruje na cukrzycę? Nowe alarmujące dane

Ilu ludzi choruje na cukrzycę? Nowe alarmujące dane

Źródło:
Reuters, Guardian, gov.pl, tvn24.pl

Grupa państw BRICS zaoferowała Turcji status kraju partnerskiego - oznajmił minister handlu tego kraju Omer Bolat, cytowany przez agencję Reutera. Turcja jest członkiem NATO, ubiega się także o członkostwo w Unii Europejskiej. BRICS to sojusz takich państw jak Rosja, Chiny czy Brazylia.

Turcja czeka na zaproszenie do BRICS, jest "proces przejściowy"

Turcja czeka na zaproszenie do BRICS, jest "proces przejściowy"

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Na trzy miesiące trafił do aresztu burmistrz świętokrzyskich Radoszyc. Dzień wcześniej zatrzymało go CBA. Usłyszał sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej oraz jeden związany z przywłaszczeniem cudzego utworu. W kwietniu CBA zatrzymało wiceburmistrza oraz dwóch współpracujących z nim przedsiębiorców. Śledztwo dotyczyło wręczenia łapówki w wysokości 150 tysięcy złotych. 

Burmistrz Radoszyc w areszcie. Prokuratura: sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej

Burmistrz Radoszyc w areszcie. Prokuratura: sześć zarzutów związanych z przyjęciem korzyści majątkowej

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek około południa Łukasz Ż. zostanie przekazany polskim służbom na granicy z Niemcami. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. W piątek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę.

Ekstradycja Łukasza Ż. Dziś przywiozą go do Polski

Ekstradycja Łukasza Ż. Dziś przywiozą go do Polski

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Co najmniej 23 dzieci, które kupowały przekąski w lokalnych sklepach spaza, zmarło w ciągu ostatnich miesięcy w Republice Południowej Afryki. Śledczy ustalili, co było przyczyną ich śmierci. Pojawiły się głosy, aby wprowadzić w kraju stan wyjątkowy.

Dzieci kupowały w lokalnych sklepach. Wiedzą, co je zabiło

Dzieci kupowały w lokalnych sklepach. Wiedzą, co je zabiło

Źródło:
PAP

Najwyższa emerytura w Polsce wynosi 48,7 tysiąca złotych i pobiera ją mężczyzna, którego staż pracy to 67 lat - poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najniższa wypłacana kwota przez ZUS to 2 grosze. Świadczenie poniżej emerytury minimalnej otrzymuje ponad 456 tysięcy osób.

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Najwyższe i najniższe emerytury w Polsce. ZUS podał najnowsze dane

Źródło:
PAP

Władze Florencji zdecydowały o wprowadzeniu nowych zakazów i ograniczeń w ramach walki z nadmierną turystyką. Plan ma 10 punktów. Na celowniku znalazły się między innymi skrytki, w których gospodarze apartamentów na wynajem umieszczają klucze przed przyjazdem gości.

Włoskie miasto wprowadza dotkliwe ograniczenia dla turystów. Dziesięć punktów

Włoskie miasto wprowadza dotkliwe ograniczenia dla turystów. Dziesięć punktów

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Konfiskata samochodu lub dożywotnia utrata prawa jazdy za kierowanie auta z zakazem. Nielegalne wyścigi przestępstwem - MSWiA chce zaostrzenia przepisów ruchu drogowego i dopisuje do listy zmian kolejne pomysły. Kolejne, bo inne resorty już zapowiedziały ograniczenie redukcji punktów karnych, obligatoryjne zabieranie prawa jazdy za zbyt szybką jazdę poza terenem zabudowanym. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Plaga nielegalnego prowadzenia samochodu". MSWiA chce zmian przepisów

"Plaga nielegalnego prowadzenia samochodu". MSWiA chce zmian przepisów

Źródło:
TVN24

Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta, zaproponował debatę liderowi Polski 2050 Szymonowi Hołowni, który ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich.

Sławomir Mentzen: proponuję Szymonowi Hołowni debatę

Sławomir Mentzen: proponuję Szymonowi Hołowni debatę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie żyje znany rosyjski szef kuchni i krytyk Kremla Aleksiej Zimin. Ciało mężczyzny znaleziono w mieszkaniu w Belgradzie i przewieziono do Instytutu Medycyny Sądowej w celu zbadania okoliczności jego śmierci. O sprawie poinformowała serbska redakcja BBC, która cytuje komunikat MSW Serbii.

Znany kucharz i krytyk Kremla Aleksiej Zimin znaleziony martwy

Znany kucharz i krytyk Kremla Aleksiej Zimin znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Marek Wojtuń został ósmym zwycięzcą polskich "Milionerów". Grę o milion rozpoczął we wtorkowym odcinku, kiedy był pytany między innymi o znajomość słownika, brytyjską legendę oraz o rodzaj pająka. W środę do ostatniego pytania dotarł bez żadnego koła ratunkowego.

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Źródło:
Milionerzy TVN

Budowa układu pokarmowego którego ze zwierząt świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem? Na to pytanie, warte milion złotych, odpowiadał pan Marek Wojtuń.

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

Źródło:
tvn24.pl

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na przejęcie sieci Neonet przez x-kom - podała w komunikacie druga ze spółek. "Zgoda UOKiK jest jednym z kluczowych warunków umowy inwestycyjnej" - wyjaśniono.

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

W środę w Redzikowie uroczyście otwarto amerykańską bazę antyrakietową, pierwszą stałą instalację armii USA w Polsce. Baza jest częścią nie tylko amerykańskiej, ale też europejskiej tarczy antyrakietowej. Jak działa i jakie ma możliwości? Kogo i przed czym ma bronić? Oto pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o bazie w Redzikowie.

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Podopieczni Fundacji Święty Mikołaj dla Seniora napisali ponad 18 tysięcy listów zaadresowanych do świętego Mikołaja. Jak przekazała na antenie TVN24 prezeska fundacji Roksana Góral, wszystkie listy znalazły darczyńców, którzy przygotują prezenty dla potrzebujących. - Uczymy marzyć na nowo, przywracamy nadzieję w drugiego człowieka i dzieją się piękne historie, jak na przykład wyjazd z obcą osobą do Zakopanego - powiedziała Góral.

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

Źródło:
TVN24

"Dziękuję autorom apelu za przypomnienie o problemie SLAPP-ów. Nad zmianami ustawowymi pracuje intensywnie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego" - napisał w środę w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Źródło:
tvn24, PAP

W czasach mego dzieciństwa królował humor wisielczy. Jednym z jego przejawów były śmieszno–tragiczne wierszyki wzywające do traktowania sytuacji politycznej jako zjawiska przejściowego. Zapamiętałem na przykład coś takiego: "przeżyliśmy okupację, przeżyjemy demokrację".

Przeżyliśmy okupację…

Przeżyliśmy okupację…

Źródło:
tvn24.pl