David Bowie nie żyje. Zmarł w wieku 69 lat

Łzy i dużo muzyki. Londyńczycy żegnają Davida Bowiego
Łzy i dużo muzyki. Londyńczycy żegnają Davida Bowiego
Źródło: tvn24

Po 18-miesięcznej walce z rakiem zmarł piosenkarz David Bowie - poinformowano w poniedziałek na oficjalnych kontach artysty na Facebooku i Twitterze.

"David Bowie zmarł dzisiaj w spokoju, otoczony przez rodzinę, po odważnej 18-miesięcznej walce z rakiem. Dzieląc się z wami tą stratą, prosimy o uszanowanie prywatności rodziny w czasie żałoby" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez rodzinę Bowiego 10 stycznia.

Syn muzyka Duncan Jones, znany jako Zowie Bowie, potwierdził informację, pisząc na Twitterze: "Jest nam przykro i bardzo smutno. Będę offline przez pewien czas. Miłość dla wszystkich".

Piosenkarz, autor piosenek, producent muzyczny

Bowie to legendarny piosenkarz, producent, autor piosenek, dzięki któremu rozwinęły się nurty: glam rocka, art rocka, dance popu, punku i muzyki elektronicznej. W ponad 40-letniej karierze stał się jednym z najważniejszych artystów muzyki II połowy XX wieku.

Urodzony jako David Jones, nazwisko zmienił w 1966 r., kiedy poczuł się gwiazdą. W 1969 r. wydał wydał swój pierwszy wielki przebój "Space Oddity".

Przełomowym momentem w karierze Bowiego był 1972 r., kiedy nagrał album "The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders From Mars". Artysta lansował w nim idee muzyka rockowego jako kosmity, przybysza z innej planety. Łącząc estetykę brytyjskich modsów z japońskim teatrem kabuki, rock z teatrem, stworzył swoje androgyniczne alter ego Ziggy'ego Stardusta.

Trzy lata później zmienił zupełnie brzmienie i nagrał płytę "Young American". Singiel z tej płyty "Fame" stał się numerem 1 w USA. Następny krążek z 1976 r., "Station to Station", nagrany został w estetyce awangardowego art rocka. W latach 80. nagrał kultowe piosenki: "Let's Dance, "Space Oddity", "Heroes", "Changes", "Under Pressure", "China Girl", "Modern Love", "Rebel, Rebel", "All the Young Dudes", "Fashion", "Life on Mars" czy "Suffragette City".

W tym okresie współpracował z zespołem Queen, Mickiem Jaggerem, Tiną Turner, The Pat Metheny Group i wieloma innymi. Stworzył kwartet Tin Machine, jednak nie zyskał on takiej przychylności fanów i krytyków jak solowe nagrania Bowiego.

Jako solowy artysta powrócił w 1993 r. z płytą "Black Tie White Noise". Dwa lata później nagrał "Outside with Eno". Występował w tym czasie także z zespołem Nine Inch Nails.

Wrócił do studia rok później, żeby nagrać płytę inspirowaną muzyką techno.

Był również producentem muzycznym. Produkował między innymi dla: Lou Reed, The Stooges oraz Moot the Hoople.Za całokształt twórczości w 2006 r. otrzymał nagrodę Grammy.

Muzyk, który zagrał u boku Dietrich

Ze swoimi różnokolorowymi tęczówkami (wynik szkolnej bójki) i bardzo charakterystyczną sylwetką Bowie stał się interesującą postacią dla świata filmu. Zagrał między innymi w dramacie science fiction Nicolasa Roega "Człowiek, który spadł na ziemię" (1976). Za tę rolę otrzymał nagrodę Złoty Zwój. W 1979 r. zagrał u boku Marleny Dietrich w "Zwyczajnym żigolo". Zagrał również u Martina Scorsese w "Ostatnim kuszeniu Chrystusa" (1988).

Jego ostatni album "Blackstar" miał premierę 8 stycznia, jednak w ostatnich miesiącach artysta był rzadko widywany publicznie. Przy okazji wydania singla promującego ostatnie wydawnictwo zapowiedział, że nie ruszy w trasę promocyjną.

Autor: tmw/ja / Źródło: SKY, The Hollywood Reporter, Reuters

Czytaj także: