"Pseudorewelacjami" i "brudną grą" nazywają posłowie PiS doniesienia prokuratora Jacka Krawczyka. Przed warszawskimi śledczymi miał on zeznać, że ktoś podrobił jego podpis pod postanowieniem o wszczęciu śledztwa wobec Barbary Blidy. Podpis, który widnieje pod dokumentem, sprawdzą grafolodzy, a łódzka prokuratura, która bada okoliczności śmierci b. posłanki SLD, już poprosiła warszawską o materiały z prowadzonego przez nią postępowania.