Biczują się i giną w zamachach

Aktualizacja:

Siedmiu szyickich pielgrzymów zginęło w niedzielę w Iraku podczas procesji urządzanych z okazji święta Aszury. Pięciu - wskutek wybuchu bomby w północno-wschodniej części kraju, a dwóch w zamachu w Bagdadzie - podała policja i źródła medyczne. Bezpieczeństwa w Karbali, która jest celem pielgrzymek, pilnuje 25 tys. policjantów.

 
Szyiccy pielgrzymi w Karbali PAP/EPA

Niedzielne doniesienia oznaczają, że mimo ochrony pielgrzymów przez snajperów, żołnierzy i policjantów, zginęło podczas obchodów Aszury już 10 osób. Sobotnie informacje mówiły też o 16 rannych.

Do jednego z niedzielnych zamachów doszło w mieście Tuz Chormato, na północny wschód od Bagdadu. Wybuch bomby zabił pięciu pielgrzymów i ranił 28. Jak podała policja, wśród uczestników procesji był minister ds. młodzieży i sportu Dżasim Muhammad Dżafar. Polityk uszedł z życiem, zginął natomiast jeden z jego ochroniarzy i kapitan policji.

Z kolei w zachodnim Bagdadzie przydrożna bomba wybuchła pod mikrobusem z pielgrzymami. Zginął jeden z nich, rannych zostało sześciu. Drugi pielgrzym zginął w stolicy Iraku z soboty na niedzielę, kiedy doszło do wybuchu podczas innej procesji. 10 pielgrzymów zostało rannych.

W ciągu ostatniego tygodnia doszło też do innych zamachów. Dziesiątki ludzi poniosło śmierć, a ponad sto zostało rannych.

Stan gotowości

Karbali, która jest świętym miastem szyitów i do którego właśnie dążą pielgrzymki, strzeże osiem kordonów funkcjonariuszy. Tysiąc snajperów wypatruje potencjalnych zamachowców, a ulice patrolują żołnierze z psami wyszkolonymi do szukania bomb. Specjalne kobiece oddziały rewidują uczestniczki święta – w przeszłości zdarzało się, że pod obfitymi czarnymi strojami chowały materiały wybuchowe.

Biczujący się szyici
Biczujący się szyiciReuters

Władze obawiają się zarówno sunnickich ataków, jak i efektu, jaki ewentualny zamach miałby na wynik marcowych wyborów.

Szef policji odpowiedzialny za bezpieczeństwo w Karbali, Othman al-Ghanimi, spodziewa się, że do miasta ściągnie do 3 mln pielgrzymów, w tym z Iranu, Bahrajnu i Kuwejtu. Jak poinformował al-Ghanimi bez podania szczegółów, władze udaremniły kilka zamachów.

Krwawe święto

Aszura, nazywana też krwawym świętem, to jedne z najważniejszych szyickich uroczystości. Jest obchodzone 10. dnia pierwszego miesiąca kalendarza muzułmańskiego. Tego dnia opłakuje się męczeńską śmierć wnuka Mahometa poległego w bitwie w 680 r., a także podział islamu na szyitów i sunnitów.

W czasie procesji zmierzających do grobu wnuka Mahometa gromady biało ubranych mężczyzn biczują się do krwi. Pielgrzymi płaczą i zawodzą. Organizowane są spotkania, odrębne dla kobiet i mężczyzn, podczas których rozpamiętuje się cierpienia imama. Kobiety w tym czasie ubierają się na czarno i nie noszą ozdób.

Procesje z okazji Aszury były zabronione w Iraku za czasów dyktatury Saddama Husajna. Obecnie publiczne obchody święta są okazją do demonstrowania przez szyitów swojej siły.

Źródło: reuters, pap