Rodzice pięciomiesięcznej Róży, której losy śledziła cała Polska - Wioletta Woźniak i Władysław Szwak - wzięli ślub. Wesele ma być spokojne i bezalkoholowe.
- Chcieliśmy zaślubin już o wiele wcześniej, ale nie było to możliwe ze względu na stan zdrowia Wioletty. Teraz zgodę na ślub udzielił ksiądz proboszcz. Ludzie wiedzą, że żyjemy zgodnie i dobrze, jesteśmy wypróbowaną parą - powiedział po ślubie Władysław Szwak.
Dodał, że przyjęcie weselne będzie skromne, bez muzyki i bezalkoholowe.
Odebrane dziecko
Róża, która przyszła w lipcu na świat w szamotulskim szpitalu, zaraz po porodzie została odebrana rodzinie. Decyzja została podjęta m.in. na podstawie informacji od ordynatora oddziału noworodków ze szpitala w Szamotułach i sprawozdań z kuratorskiego nadzoru nad rodziną.
Sądowa kurator stwierdziła "niewydolność wychowawczo-opiekuńczą matki małoletnich dzieci" i oceniła, że nie daje ona gwarancji prawidłowego spełniania funkcji rodzica w przypadku opieki nad noworodkiem.
Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił pierwsze zażalenie na decyzję o przekazaniu noworodka rodzinie zastępczej. Uzasadnił to dobrem dziecka, wskazując na pasywność matki w sprawowaniu opieki rodzicielskiej. Adwokat rodziny złożyła ponowny wniosek o uchylenie decyzji o przekazaniu noworodka do rodziny zastępczej, bo dziecko uznał ojciec posiadający pełnię praw rodzicielskich. We wrześniu mała Róża wróciła do rodziców na mocy decyzji sądu w Szamotułach.
Łatwiej przed sądem?
Jak mówiła reprezentująca sprawy rodziny z Błot Wielkich mec. Małgorzata Heller-Kaczmarska, decyzja o ślubie rodziców Róży może mieć pewien wpływ na sądowe rozstrzygnięcie w sprawie praw rodzicielskich.
Jak zaznaczyła, ślub nie zmienia jednak automatycznie sytuacji prawnej w tej sprawie, bo ingerencja sądu nie była spowodowana konkubinatem, a tym, że miały zostać naruszone prawa dziecka.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24