W niemieckim Gardelegen tuż przed wyzwoleniem w 1945 r. hitlerowcy zamordowali ponad 1000 więźniów, w tym wielu Polaków. Śledztwo w sprawie spalonych żywcem w miejscowej stodole Polaków prowadzi poznański pion śledczy IPN.
Jak pisze "Nasz Dziennik", strona niemiecka dostała z Polski materiały na temat masakry, ale - jak się okazuje - główny podejrzany uniknął kary i zmarł w Niemczech w 1996 roku.
Poznański pion śledczy wystąpił jednak już do strony niemieckiej o przekazanie informacji "na temat wyników prowadzonych w sprawie masakry w Gardelegen postępowań karnych".
Sprawa tej masakry jest badana od niedawna w ramach szerszego śledztwa, prowadzonego przez IPN w sprawie zbrodni hitlerowskich popełnionych na więźniach obozu koncentracyjnego Mittelbau-Dora.
Źródło: PAP, Nasz Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24