"Solidarność" szykuje się do przyszłorocznych obchodów 30. rocznicy Sierpnia 1980 r. Zaprosiła więc do komitetu honorowego Lecha Wałęsę, który na razie jednak udziału odmówił. Dlaczego? - Teraz to inny związek. Nie może zabierać prawa do historii - twierdzi Wałęsa i dodaje, że w takim razie może sam utworzy własny komitet honorowy obchodów i sam zaprosi obecną "S".
Niedobrze, że w swoim czasie nie posłuchano mnie i nie zwinęliśmy sztandarów Solidarności (...) To jest inny związek, nawet może lepszy od mojego, ale jest tak daleko inny, że nie może zabierać prawa do historii Lech Wałęsa
Polska zasługuje na godne obchody. Waśnie politycy, a jest nim przecież Lech Wałęsa, nie mogą i nie powinni zatruć atmosfery przyszłorocznego święta Janusz Śniadek, przewodniczący "S"
Myślę jednak, że to ja wystąpię z taką propozycją i ja zaproszę obecną Solidarność Lech Wałęsa
Poza tym, Wałęsa ma też pretensje do Solidarności, że za późno odeszła od udziału w polityce. - Niedobrze, że w swoim czasie nie posłuchano mnie i nie zwinęliśmy sztandarów Solidarności (...) To jest inny związek, nawet może lepszy od mojego, ale jest tak daleko inny, że nie może zabierać prawa do historii - ocenił.
Obecna "Solidarność" liczy ok. 700 tys. członków. W 1990 r., kiedy Wałęsa jako jej przewodniczący został prezydentem Polski, należało do niej 1,6 mln osób. W latach pierwszej "Solidarności" w jej szeregach było ok. 10 mln ludzi.
Wałęsa z Kaczyńskim?
Wałęsa uważa, że możliwe jest także, iż inicjatywę powołania komitetu honorowego przejmie Europejskie Centrum Solidarności kierowane przez o. Macieja Ziębę. - Byłaby wtedy większa zgoda, a tak, na początku, może już być nieporozumienie - przewiduje Wałęsa.
W składzie komitetu honorowego, którego chciałaby "Solidarność", oprócz Wałęsy zasiąść mieliby także m.in. urzędujący prezydent Lech Kaczyński, prymas Polski abp Henryk Muszyński, szef NSZZ "S" Janusz Śniadek oraz były szef NSZZ "S" Marian Krzaklewski.
Skłócony z obecnym prezydentem Wałęsa nie uważa, by zasiadanie w komitecie obok Lecha Kaczyńskiego było jakimś problemem. Zaznacza jednak, że ma nadzieję, iż prezydent przeprosi go niedługo za nazwanie agentem SB o pseudonimie "Bolek". (Wałęsa pozwał w tej sprawie Kaczyńskiego do sądu. Wprawdzie prezydencki prawnik zażądał odrzucenia pozwu, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że proces Wałęsy przeciwko Kaczyńskiemu będzie się toczył.)
Janusz Śniadek wciąż ma nadzieję, że namówi Wałęsę na zasiadanie w komitecie. - Polska zasługuje na godne obchody. Waśnie politycy, a jest nim przecież Lech Wałęsa, nie mogą i nie powinni zatruć atmosfery przyszłorocznego święta - stwierdził obecny przewodniczący "S".
"Solidarnościowe" imprezy
W ramach organizowanych przez NSZZ Solidarność obchodów 30-lecia Sierpnia '80, 30 sierpnia 2010 r. w hali Olivia odbędzie się okolicznościowy zjazd z udziałem kilku tysięcy osób. Hala ta dla związkowców ma historyczne znaczenie. W 1981 r. miał tu miejsce I zjazd Solidarności, w hali Olivia w 2005 r. odbył się też uroczysty zjazd dla uczczenia 25. rocznicy powstania związku. Na przyszłoroczny zjazd zaproszeni zostaną uczestnicy dotychc zasowych zjazdów "S" oraz przedstawiciele zagranicznych central związkowych.
Z kolei 31 sierpnia przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców odprawiona zostanie uroczysta msza św., do koncelebrowania której zaproszeni zostaną biskupi z całego kraju. W kwietniu, w piątą rocznicę śmierci Jana Pawła II zorganizowana zostanie ogólnopolska pielgrzymka Solidarności do Watykanu.
Od czerwca do września, w weekendy, w ok. 20 miastach Polski odbywać się będą Dni z Solidarnością. Jak tłumaczy Langer, będą to imprezy plenerowe, podczas których ustawione zostaną m.in. stoiska z książkami, a związkowi prawnicy będą udzielać porad. Na festynach przewidziano także koncerty i występy takich wykonawców jak Majka Jeżowska, Jan Pietrzak i Andrzej Rosiewicz.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24\Archiwum