Ten sam lot, ta sama trasa, kolejny dziwny incydent

Aktualizacja:

Powtórka próby zamachu z piątku czy zwykły przypadek? W samolocie linii Northwest (Delta Airlines) z Amsterdamu do Detroit, z 255 pasażerami na pokładzie, znów musiała interweniować załoga. Chwilę przed lądowaniem, w toalecie na długo zamknął się nigeryjski pasażer. Jak oceniło jednak FBI, nie był to "poważny incydent".

Według relacji CNN, w niedzielę załoga samolotu poprosiła o pilną pomoc przed lądowaniem w związku z kłopotami z jednym z pasażerów.

Agencja Associated Press podała, że na pokładzie maszyny zatrzymano Nigeryjczyka, który zamknął się w samolotowej toalecie. - Kiedy członkowie załogi wypytywali go, co się stało, ten sprawiał wrażenie bardzo zdenerwowanego - dodaje CNN.

Podejrzany pasażer groził też załodze i współpasażerom, a wcześniej wielokrotnie chodził do toalety, by ostatecznie zabarykadować się w niej na godzinę.

Nigeryjczyk aresztowany

- Pilot połączył się z lotniskiem relacjonując wydarzenie. Chwilę później, członkowie załogi obezwładnili podejrzanego pasażera i samolot mógł bezpiecznie wylądować - mówił CNN rzecznik lotniska w Detroit Scott Winter.

- Samolot wylądował w oddali od centrum lotniska i w asyście wozów policyjnych i strażackich - dodał Don Graham, jeden z oczekujących na pasażerów lotu nr 253.

Nic poważnego?

Jak twierdzi Reuters, natychmiast po wylądowaniu Nigeryjczyk został aresztowany i przesłuchany przez FBI. Agencja dodaje, że przy Nigeryjczyku nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych ani przedmiotów sprawiających zagrożenie.

Powołując się na źródło z FBI, Reuters podaje także, że to nie miał być zamach terrorystyczny i incydent nie był "poważny".

Z Lagos do USA bez bagażu

Do tej pory udało się ustalić, że mężczyzna swą podróż rozpoczął w Lagos, podobnie jak jego poprzednik - niedoszły piątkowy zamachowiec. Nie miał przy sobie żadnego bagażu.

FBI zna już także jego nazwisko, ale na razie nie chce go ujawniać. Jedna z rozważanych możliwości mówi, że Nigeryjczyk jest chory psychicznie.

Przebywający na Hawajach prezydent Barack Obama już został poinformowany o wydarzeniu.

Druga próba zamachu?

Może cała sytuacja nie zdziwiłaby załogi tak bardzo, gdyby nie fakt, że przed dwoma dniami, w nocy z piątku na sobotę (z pierwszego na drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia), na pokładzie samolotu tych samych linii, na tej samej trasie, podczas tego samego lotu nr 253 23-letni Nigeryjczyk Umar Faruk Abdulmutallab usiłował zdetonować ładunek wybuchowy.

Do tragedii nie doszło, ponieważ został obezwładniony przez pasażerów i załogę. Według amerykańskiego wywiadu i Białego Domu, Nigeryjczyk, który próbował dokonać piątkowego zamachu powiązany jest z Al-Kaidą stacjonującą w Jemenie.

Źródło: tvn24.pl, CNN, PAP, BBC