Czwartek, 05 maja
Kalectwo nie musi oznaczać wykluczenia. Dobrze wie o tym Marcin Szyc, który 2,5 roku temu w wypadku motocyklowym złamał kręgosłup i od tego czasu porusza się na wózku inwalidzkim. Nie stracił jednak woli życia i hartu ducha. Choć sam nie może, to innym pomaga "stanąć na nogi". Otworzył specjalistyczne centrum rehabilitacji i stowarzyszenie, które pomaga doświadczonym przez chorobę i cierpienie ludziom radzić sobie z przeciwnościami losu.