Do 69 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych niedzielnej katastrofy kolejowej na północy Indii - poinformowały indyjskie źródła oficjalne. 196 osób jest rannych. Przyczyna wypadku nie jest na razie znana.
Jak relacjonowano wczoraj, gdy doszło do wypadku, wyładowany ludźmi pociąg ekspresowy jechał do Delhi z Haury koło Kalkuty, gdy kilkanaście wagonów wykoleiło się w pobliżu miasta Fatehpur Sikri w stanie Uttar Pradeś.
- Poszukiwania (ofiar) zakończyły się - poinformował dziś przedstawiciel władz okręgu Fatehpur Sikri w stanie Uttar Pradeś.
Przyczyna wypadku nie jest na razie znana, ale wygląda na to, że maszynista z jakiegoś powodu raptownie zahamował.
Indyjska sieć kolejowa jest jedną z najdłuższych na świecie, przewozi dziennie 18,5 mln pasażerów. Zazwyczaj indyjskie pociągi ekspresowe zabierają jednorazowo do 1000 pasażerów i jadą z prędkością około 100-130 km/h. Jednocześnie kolej jest bardzo zaniedbana. Co roku w Indiach dochodzi do około 300 wypadków.
Źródło: PAP