- Niepotrzebnie wróciliśmy do Iraku. Gdybyśmy zostali, ona nadal by żyła. Mówiłem, że jedziemy na śmierć - mówi "Super Expressowi" Basim, dziadek 11-miesięcznej Jannat, która przeszła we Wrocławiu skomplikowaną operację serca i kilka dni temu odleciała do Bagdadu. Zmarła w czwartek rano.