Urząd Zamówień Publicznych, którego prezes podlega bezpośrednio premierowi, skontroluje przetarg na długoterminowy wynajem ośmiu mercedesów dla Ministerstwa Środowiska. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie zostanie wszczęte we wtorek, albo w środę - potwierdza w rozmowie z nami rzecznik urzędu.
Kontrola Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) ma związek z publikacją tvn24.pl, w której opisaliśmy szczegóły przetargu na długoterminowy wynajem ośmiu luksusowych mercedesów klasy E, o wartości około 160 tysięcy złotych każdy. Zgodnie z warunkami umowy ministerstwo przez cztery najbliższe lata zapłaci za możliwość użytkowania aut firmie "Carefleet S.A." - jedynej, która stanęła do przetargu - ponad 1,7 miliona złotych. Po tym czasie samochody będzie musiało zwrócić.
Przetarg do kontroli
Kontrolerzy Urzędu Zamówień Publicznych w pierwszej kolejności zwrócą się do ministerstwa z pismem, w którym poproszą o zajęcie stanowiska w sprawie. - Wtedy formalnie zostanie wszczęte postępowanie wyjaśniające badające legalność, zgodność działań zamawiającego z przepisami ustawy Prawo zamówień publicznych. Chodzi przede wszystkim o prawidłowość opisu przedmiotu i warunków udzielenia zamówienia oraz zachowanie zasady uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców - wyjaśnia w rozmowie z nami rzecznik urzędu Anita Wichniak-Olczak.
UZP nie będzie badał jednak kwestii gospodarności urzędników odpowiedzialnych za przetarg, bo nie ma do tego uprawnień. Jak ustaliliśmy, pod tym kątem sprawie przygląda się Centralne Biuro Antykorupcyjne.
"Pozostajemy w kontakcie ze służbami"
O zainteresowaniu przetargiem CBA już w zeszłym tygodniu mówiła pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera. Minister sama, jeszcze w maju, w piśmie do ministra środowiska pytała między innymi o to, jak do postępowania na wynajem aut ma się "idea oszczędnego gospodarowania środkami publicznymi". Wyjaśnienia kierownictwa - szczególnie w kontekście ceny wynajmu, ilości i wysokiej klasy aut - nie rozwiały jej wątpliwości. - Pozostajemy w kontakcie ze służbami, które mają uprawnienia do badania tego typu spraw. Instytucją taką jest na przykład Centralne Biuro Antykorupcyjne - podkreślała w rozmowie z tvn24.pl.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EAST NEWS