Minister Zdrowia utrzymuje, że pigułka dzień po powinna być stosowana na receptę. Jak tłumaczy, ma podobne działanie, jak wszystkie hormonalne środki antykoncepcyjne, które musi przepisać lekarz. Konstanty Radziwiłł podkreślił też dziś, że sam nie przepisałby tej tabletki, nawet zgwałconej kobiecie. Wyjaśnił, że w takiej sytuacji powołałby się na klauzulę sumienia. O słowach ministra zdrowia i klauzuli sumienia w kontekście tabletki "dzień po" rozmawiali goście programu Tak jest: Magdalena Korzekwa-Kaliszuk i prof. Monika Płatek