Na jednym z wrocławskich osiedli kwitnie handel dopalaczami. Punkt kilka miesięcy temu został skontrolowany przez sanepid i zamknięty. Działa ponownie. Policja o tym wie. W przypadku dopalaczy, czyli tzw. środków zastępczych, wiele jednak zależy od sanepidu. Ten żadnych zgłoszeń, w ostatnich trzech miesiącach, nie dostał.