- Za tego typu rzeczy minister spraw wewnętrznych powinien już dawno polecieć - mówił w "Faktach po Faktach" Kazimierz Marcinkiewicz. Były premier komentował w ten sposób nadzór szefa MSWiA nad podległymi mu służbami, w tym nad Biurem Ochrony Rządu, oraz ostatnie wypadki z udziałem VIP-ów. Przekonywał, że w czasach, kiedy był szefem rządu, "denerwowało go to, jak był wożony". - Nieustająco ich prosiłem, imiennie nawet, żeby jechali wolniej, ostrożniej - powiedział Marcinkiewicz. Dodał, że dziś - w jego ocenie - BOR jest "upolityczniony". Gośćmi w drugie części programu byli posłowie Grzegorz Długi (Kukiz '15) i Rafał Trzaskowski (PO). Dyskutowali oni m. in. o odrzuceniu przez Sejm wniosku o odwołanie marszałka Marka Kuchcińskiego oraz zapowiedzi kolejnych zmian w ustawie o ochronie przyrody.