Szokujące dane o tym, że oddychamy najgorszym powietrzem w Europie i jednym z najgorszych na świecie. To jak tykająca bomba, której jednak rządzący nie mają odwagi rozbroić. Wszystko przez to, że nasza energetyka opiera się na węglu. Choć wcale nie kominy wielkich fabryk są największym problemem, bo one palą z reguły lepszym węglem i mają filtry, czego nie można już powiedzieć o domowych piecach, gdy zimą setki tysięcy ludzi zaczyna się ogrzewać wrzucając do kotła głównie to, co najtańsze. Sytuacja staje się dramatyczna, a prawo na to pozwala.