Anna Netrebko, słynna rosyjska śpiewaczka operowa, zapewne mocno zastanowi się zanim znowu przekaże pieniądze na rzecz samozwańczych republik w Donbasie. Po tym, jak Oleg Cariow sfotografował się z nią i flagą "Noworosji", została skrytykowana przez austriackie MSZ, a linie Austrian Airlines nie przedłużyły z nią współpracy.
Austriackie ministerstwo spraw zagranicznych skrytykowało rosyjską śpiewaczkę operową Annę Netrebko za popieranie samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i sfotografowanie się z Olegiem Cariowem i flagą tzw. Noworosji. Resort oświadczył, że spotkanie artystki z przewodniczącym samozwańczego parlamentu konfederacyjnego Związku Republik Ludowych DRL i ŁRL, jest "absolutnie problematyczne".
Twarz linii lotniczych
Z falą krytyki spotkały się też austriackie linie lotnicze Austrian Airlines, których "twarzą" od maja była diwa operowa. Wielu klientów firmy publikowało w internecie deklaracje, że rozważą korzystanie z usług linii lotniczych "popierających terroryzm". Władze Austrian Airlines oświadczyły szybko, że kontrakt z Anną Netrebko wygasł z końcem listopada, jednak jej wizerunek skutecznie kojarzy się z austriackim przewoźnikiem.
Poinformowały też, że dystansują się od wszelkich ekstremalnych poglądów politycznych i potępiają wszelkie przejawy zbrojnej agresji.
Австрийцы не оценили поступок Нетребко и прекратили с ней всяческое сотрудничество. pic.twitter.com/ewhrBNIApM
— Савик Шустер (@shuster_sawik) December 9, 2014
We wtorek na profilu Anny Netrebko na Facebooku pojawiło się oświadczenie, w którym reprezentujący śpiewaczkę administrator konta informuje, że artystka przekazała milion rubli (18,5 tys. dolarów) na rzecz opery w Doniecku.
"Datek ten został przekazany podczas Międzynarodowego Forum Kultury w Petersburgu. Anna Netrebko powiedziała wówczas, że konflikt w Donbasie bardzo ją martwi. Moje korzenie są zarówno na Ukrainie, jak i w Rosji, dlatego pęka mi serce, gdy obserwuję walki i zniszczenia. Mam przyjaciół w Doniecku, młodych muzyków, którzy powiedzieli mi, że teatr został częściowo zniszczony. Chciałam pomóc kolegom artystom, przekazując im datek, ponieważ wierzę w moc sztuki w czasie wojny i kryzysu. Chcę podkreślić, że datek nie jest deklaracją polityczną. Tu nie chodzi o politykę, a o sztukę. Po prostu chcę, by walki się wkrótce skończyły, chciałam wesprzeć sztukę i artystów w czasie strasznego kryzysu. Wszyscy artyści powinni bronić wartości kulturalnych i pokoju na świecie".
Odnosząc się do zdjęcia z Cariowem, Anna Netrebko oświadczyła: "Został mi przedstawiony jako jedyny człowiek, który może zapewnić bezpieczne przekazanie funduszy na teatr w Doniecku. Pojawienie się flagi było niezaplanowane, zostałam tym zaskoczona. Nie rozpoznałam jej na początku i dopiero po chwili zorientowałam się, co to jest".
Apparently not photoshopped. In the light of recent events not very surprising. #Netrebko http://t.co/r85Cmq5c8I pic.twitter.com/iVMUJ6aOoV
— Fabian Burkhardt (@sanwaldinjo) December 10, 2014
Pod oświadczeniem śpiewaczki pojawiło się wiele komentarzy. Fani z Doniecka informowali, że budynek teatru w tym mieście jest nietknięty, a w sobotę spodziewana jest pełna widownia na operze Verdiego "Rigoletto". Jeden z internautów opublikował nawet nagranie, na którym widać cały i nietknięty budynek opery, wykonane 9 grudnia.
Autor: asz//gak / Źródło: gazeta.ru, tvn24.pl, svoboda.org