- Za tydzień, góra dwa, przedstawimy szczegóły dotyczące zmian w funkcjonowaniu nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej - zapowiedział wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. Z kolei Polska Rada Ratowników Medycznych zaapelowała do ministra zdrowia o przyspieszenie prac nad nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która zapowiadana była już w 2010 r. To pokłosie przypadku 2,5-latki z okolic Skierniewic, która zmarła na skutek nieudzielenia jej pomocy.
Wiceminister Neumann mówił o zmianach w prawie podczas piątkowego posiedzenia komisji zdrowia. Zostało ono zwołane na wniosek grupy posłów PiS, SP i SLD "w związku z tragicznymi przypadkami nieudzielenia pomocy medycznej dzieciom i licznymi nieprawidłowościami związanymi z funkcjonowaniem nocnej i świątecznej pomocy medycznej oraz złą sytuacją w opiece pediatrycznej w Polsce".
Neumann pytany o zmiany, jakie resort zdrowia będzie proponować w zakresie funkcjonowania systemu ratownictwa, powiedział: - Jednym z elementów, który chcemy zmienić, to danie innych możliwości poza nocną i świąteczną opieką lekarską na przyjmowanie dzieci w stanach nie tylko nagłych, ale w stanach zagrożenia zdrowia. Szczegóły, myślę, że będziemy w stanie przedstawić w ciągu tygodnia, góra dwóch tygodni.Zaznaczył, że wymaga to licznych spotkań i konsultacji ze specjalistami, którzy w tym systemie funkcjonują. Podkreślił jednocześnie, że jest jeszcze zbyt wcześnie na wyciąganie wniosków w sprawie śmierci 2,5-letniej dziewczynki, która nie otrzymała na czas pomocy lekarskiej. Zaznaczył, że wciąż nie są znane wyniki kontroli prowadzonych na zlecenie Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia.
Wiceminister: To nieprawda
Posłowie opozycji zarzucali Neumannowi, że funkcjonujący dziś system ochrony zdrowia jest niewydolny, bo głównym kryterium podpisywania przez NFZ kontraktów ze świadczeniodawcami, w tym także prywatnymi, jest cena.
Neumann stwierdził z kolei, że państwowe ratownictwo medyczne pomaga "tysiącom ludzi w Polsce co miesiąc i nie wolno na podstawie jednego przypadku pokazywać tego jako coś, co jest złe w systemie, bo to nieprawda".
- Mamy jedną z najnowocześniejszych w Europie flotę śmigłowców, mamy 1450 ambulansów, które spełniają wszystkie normy europejskie, niezależnie, czy jeżdżą w publicznym, czy w prywatnym podmiocie - dodał.Uczestnicząca w posiedzeniu komisji rzeczniczka praw pacjenta Krystyna Kozłowska poinformowała, że w 2012 r. na 63 tys. spraw, które wpłynęły do jej biura, systemu ratownictwa medycznego dotyczyło 2 tys. sygnałów, w tym dzieci dotyczyło 700.
Brak reakcji ze strony rządu
Także dziś Polska Rada Ratowników Medycznych (PRRM), reprezentująca środowisko ratowników i dyspozytorów medycznych, zaapelowała do ministra zdrowia o przyspieszenie prac nad nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która zapowiadana była już w 2010 r.
"Ze smutkiem stwierdzamy, że mimo wypracowanych i przygotowanych przez nas propozycji dotyczących usprawnienia systemu, nie doczekaliśmy się reakcji ze strony rządu i rozpoczęcia merytorycznych prac w celu wypracowania gotowych rozwiązań" - czytamy w liście podpisanym przez przewodniczącego PRRM Mateusza Komzę.W liście podkreślono, że Rada po raz kolejny zgłasza gotowość do jak najszybszych rozmów ws. rozwiązania problemów funkcjonowania systemu ochrony zdrowia."Próby ciągłego obciążania systemu PRM (dyspozytorów medycznych i zespołów ratownictwa medycznego) winą za niedomagania i błędy innych zmuszają nas do ostrej reakcji i postulowania o wprowadzenie zmian" - napisano w liście. Zarząd PRRM obraduje w piątek w miejscowości Pątnów w powiecie wieluńskim m.in. w związku ze śmiercią 2,5-letniej dziewczynki z okolic Skierniewic, która w ub. tygodniu nie otrzymała na czas pomocy lekarskiej.
Autor: MAC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24