- W momencie, kiedy Leszek Miller klęka przed nim i prosi go jako idola, żeby zechciał być na kongresie lewicy polskiej, w tym momencie mnie tam nie może być - mówił Józef Oleksy o zaproszeniu Lecha Wałęsy na Kongres Lewicy. - Ja się z tym nie zgadzam - podkreślił w programie "Tak Jest" w TVN24.
B. prezydent Lech Wałęsa zadeklarował, że weźmie udział w Kongresie Lewicy Programowej, który odbędzie się w czerwcu w Warszawie. Na to wydarzenie zaprosił go w poniedziałek w Gdańsku lider SLD Leszek Miller
Oleksy zapowiedział, że rezygnuje z udziału w Kongresie Lewicy, bo nie zgadza się z zaproszeniem na niego "człowieka, który obalił pierwszy, lewicowy rząd w Polsce demokratycznej, obalił przy pomocy służb i nigdy słowa samokrytyki nie złożył".
- W momencie, kiedy Leszek Miller klęka przed nim i prosi go jako idola, żeby zechciał być na kongresie lewicy polskiej, w tym momencie mnie tam nie może być - podkreślił Oleksy.
Oleksy oburzony
Polityk powiedział, że Miller postąpił nielojalnie, zapraszając Wałęsę na kongres wbrew radzie programowej partii i nie informując jej o tym. - Zrobił to chyba, żeby zaistnieć w okienku telewizyjnym. I to mi się najmniej podoba w tym wszystkim - ocenił. Według Oleksego Miller zaproszeniem na kongres "usankcjonował świętość Wałęsy dla lewicy". - I ja się z tym nie zgadzam - podkreślił. Z tego też powodu polityk zapowiedział też, że możliwe, iż nie będzie kontynuował swojej działalności w radzie programowej SLD.
Autor: nsz//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24