10 stanów alarmowych i 21 ostrzegawczych - poziom rzek na Dolnym Śląsku z dnia na dzień rośnie. Podtopienia nam jednak nie grożą.
Stany alarmowe przekroczone są na stacjach Szalejów, Gorzuchów Dolny, Dunino, Rzeszotary, Bukowna, Zagrodno, Pilchowice, Nowogrodziec, Ostróżno i Ręczyn.
Większość z nich dotyczy Nysy Kłodzkiej, Kaczawy i Kwisy. Najgorzej jest jednak na Czarnej Wodzie w Rzeszotarach, gdzie stan alarmowy przekroczony jest o 37 cm. Poziom wody utrzymuje się na wysokości 267 cm.
- Podtopienia na razie nam nie grożą - zapewniają pracownicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.
Stolica Dolnego Śląska też może być spokojna. Z rzek przepływających przez miasto stan ostrzegawczy, o 24 cm, przekroczyła jedynie Ślęza.
W całym województwie podobnych przekroczeń jest jeszcze 20.
Woda spływa z gór
Woda z roztopów spływa z gór z nurtem rzek. Na jednych z najwyżej położonych stacji Nysy Kłodzkiej, w Gorzychowie i Szalejowie Dolnym, woda w ciągu trzech godzin opadła odpowiednio o 15 i 13 cm. Choć stan alarmowy nadal tam obowiązuje, przekroczenie wynosi już tylko kilka centymetrów.
Tymczasem Kaczawa na stacji Dunino przez trzy godziny przybrała 26 cm. Stan alarmowy jest przekroczony już o 32 cm.
Autor: ansa/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: internauta Marcin