Prokuratura wojskowa chce nowych badań smoleńskiej brzozy i elementów znalezionych w drzewie. Postanowienie w tej sprawie ma zostać wydane jeszcze w tym tygodniu - dowiedział się portal tvn24.pl. Prokuratorów zastanawia szczególnie jeden element, znaleziony w drzewie. Wykonany jest on ze stopu, na który nie natrafiono w skrzydle prezydenckiego samolotu.
Skąd wziął się 12. element?
Opracowując opinię mechanoskopijną, specjaliści z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego (CLK) przebadali 12 elementów metalowych wydobytych z brzozy. Porównali je z wyciętymi z wraku fragmentami skrzydła tupolewa. W jednym przypadku stwierdzili, że badany element to odprysk pokrycia lakierowego. Skład chemiczny i struktura stopu trzech innych fragmentów wskazywały, że "najprawdopodobniej" pochodzą z elementów konstrukcyjnych skrzydła Tu-154M nr 101. W siedmiu przypadkach biegli uznali, że "nie można wykluczyć", iż są one fragmentami Tu-154M nr 101.
Ale ostatni, dwunasty element do niego nie pasował. Eksperci stwierdzili, że wykonany jest ze stopu, którego nie ma w wyciętym z wraku fragmencie skrzydła. Ten stop to silumin, czyli stop aluminium z krzemem.
Ustalenie, skąd się wziął w brzozie i czy na pewno nie był wykorzystany w żadnym elemencie mechanicznym skrzydła Tu-154M, to kluczowe pytanie, na które odpowiedź będą musieli znaleźć nowi eksperci.
Postanowienie jeszcze w tym tygodniu
Podczas niedawnej konferencji prasowej szef WPO w Warszawie, płk Ireneusz Szeląg, stwierdził, że eksperci z CLK wskazali na wysokie prawdopodobieństwo, że zabezpieczone do badań materiały pochodzą ze skrzydła prezydenckiego Tu-154M.
Od wielu tygodni prokuratorzy zastanawiali się jednak, czy istnieją techniczne możliwości przeprowadzenia bardziej precyzyjnych i jednoznacznych badań porównawczych, które umożliwiałyby identyfikację stopów metali używanych w konstrukcji skrzydła prezydenckiego tupolewa. W końcu uznali, że takie możliwości istnieją i badania trzeba uzupełnić.
- Postanowienie w tej sprawie powinno zapaść jeszcze w tym tygodniu - przyznaje w rozmowie z portalem tvn24.pl kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Autor: Łukasz Orłowski/ ola/zp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KBWLLP