Na Wiśle formuje się fala wezbraniowa. Nie ma jednak bezpośredniego zagrożenia powodzią. Przez cały czwartek i w piątek straż pożarna w pięciu województwach na południu Polski interweniowała ok. 4,1 tys. razy.
- Ostrzeżenie meteorologiczne 2 stopnia (w trzystopniowej skali) – intensywne opady deszczu na terenie województw dolnośląskiego i opolskiego
- meteorologiczne 1 stopnia (w trzystopniowej skali) – burze z gradem na terenie województw: podkarpackiego, małopolskiego; świętokrzyskiego oraz południowej części lubelskiego
- meteorologiczne 1 stopnia (w trzystopniowej skali) – intensywne opady deszczu na terenie województwa łódzkiego
MAC przypomina obowiązujące ostrzeżenia IMGW:
- hydrologiczne 3 stopnia (w trzystopniowej skali) – wzrost poziomów wody z przekroczeniem stanów alarmowych na terenie województw: małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego (Wisła i dopływy) i śląskiego (Odra oraz zlewnie Małej Wisły, Przemszy i Soły) - hydrologiczne 2 stopnia (w trzystopniowej skali) – wzrost poziomów wody z przekroczeniem stanów ostrzegawczych oraz punktowo alarmowych na terenie województw: lubelskiego, świętokrzyskiego (zlewnie Nidy, Czarnej Staszowskiej, Koprzywianki, Kamiennej oraz mniejsze dopływy Wisły), łódzkiego (zlewnia Pilicy), opolskiego (zlewnie dopływów Odry), dolnośląskiego (Kotlina Kłodzka oraz zlewnie Bystrzycy, Bobru, Kwisy, Kaczawy i Nysy Łużyckiej)
- hydrologiczne 1 stopnia (w trzystopniowej skali) – wzrost poziomów wody do strefy stanów wysokich na terenie województwa śląskiego (zlewnia Pilicy)
Jak poinformował MAC, w piątek sześciu funkcjonariuszy Straży Granicznej przy użyciu dwóch samochodów brało udział w usuwaniu skutków intensywnych opadów deszczu, współdziałając z CZK w Nowym Sączu. Umacniano wały przeciwpowodziowe na rzece Kamienica oraz przerwany wał w korycie pobliskiego potoku, który zalał okoliczne domy.
16 funkcjonariuszy pomagało mieszkańcom w związku z podtopieniami budynków w miejscowościach Krościenko i Ustrzyki Dolne - zabezpieczano oraz umacniano wały przeciwpowodziowe oddzielające budynek szkoły podstawowej od rzeki Strwiąż.
W sumie w piątek od godz. 3.00 do godz. 16.00 na terenie kraju odnotowano 1679 interwencji związanych z zagrożeniem powodziowym. Najwięcej w województwach: małopolskim – 1117, podkarpackim – 258 i śląskim – 277. Działania prowadzone były przez 1374 zastępów (6925 ratowników).
Jak poinformowało w komunikacie MAC, w piątek w województwie małopolskim na terenie gminy Mędrzechów, na wale wiślanym w trakcie modernizacji doszło do osunięcia ziemi od strony nawodnej. W ocenie Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych pęknięcie nie stanowi zagrożenia nawet w obecnej sytuacji powodziowej. Wykonawca został zobligowany do usunięcia szkody.
W Skoczowie z powodu wysokiego poziomu wody zamknięto dla ruchu most na rzece Wisła. Wyznaczono objazd.
W związku z przerwaniem śluzy na Wiśle przy potoku Bajerka doszło do podtopienia 7 budynków mieszkalnych (ewakuowano 2 osoby). Nieprzejezdne są drogi Gumna-Dębowiec-Ochaby, Pruchna-Drogomyśl oraz ulica Mleczna w Cieszynie.
Dzisiaj na terenie województwa śląskiego odwołano zajęcia w 27 szkołach podstawowych, gimnazjalnych i średnich. Doszło do licznych lokalnych podtopień w powiatach żywieckim i bielskim.
W Rybarzowicach zawaliła się płyta jezdna mostka – uniemożliwiony jest dojazd do czterech posesji. Podjęto działania interwencyjne. W powiecie cieszyńskim zamknięto dwa szlaki kolejowe (Wisła Uzdrowisko – Wisła Głębce, Goleszów – Ustroń).
Według informacji Gaz-Systemu S.A. w miejscowości Gaj (woj. małopolskie) uaktywniło się osuwisko w pobliżu gazociągu Łukanowice-Skawina. Gazociąg jest zabezpieczony poprzez system odwodnienia. Służby na bieżąco monitorują jego stan. Eksploatacja pozostałych gazociągów na terenie kraju przebiega bez zakłóceń
Jak poinformowało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, na terenie województw: małopolskiego, podkarpackiego i śląskiego po przejściu silnego wiatru bez prądu pozostaje około 14 tys. odbiorców (spadek o 30 tys.).
Przekroczenie stanu alarmowego odnotowano w piątek wieczorem na Wiśle w Karsach na granicy woj. świętokrzyskiego i małopolskiego. Stan ostrzegawczy przekroczony jest m.in. na Koprzywiance, Bobrzy i Czarnej Staszowskiej.
PKP informuje: sieć kolejowa jest przejezdna. Służby techniczne interweniowały w ciągu dnia kilkadziesiąt razy. Akcje związane były z usuwaniem drzew i gałęzi z torów, odwadnianiem linii, udrażnianiem przepustów, sprawdzaniem stanu obiektów inżynieryjnych i skarp.
Strefa opadów na południowym wschodzie Polski przesuwa się na zachód. Stany alarmowe zostały przekroczone głównie na Wiśle, na której formuje się fala wezbraniowa. Zdaniem IMGW nie ma jednak bezpośredniego zagrożenia powodzią. Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w woj. opolskim i dolnośląskim będzie padać w piątek i w nocy z piątku na sobotę. Opadów należy spodziewać się także w woj. mazowieckim, świętokrzyskim i lubelskim, jednak będą one mniejsze niż wcześniej na Podkarpaciu i w południowej Małopolsce. Zdaniem Instytutu nie ma bezpośredniego zagrożenia powodzią, jednak może dojść do takich zdarzeń jak np. przerwanie wału wzdłuż rzeki, co lokalnie mogłoby taką groźbę spowodować.
Na skutek intensywnych opadów deszczu i długo utrzymującego się wysokiego poziomu wody, w moście prowadzącym na ul. Zawodzie powstał 1,5 m uskok, który może doprowadzić do całkowitego zawalenia się obiektu uniemożliwiając tym samym dojazd do kilkudziesięciu budynków mieszkalnych.
W związku z intensywnymi opadami deszczu przez cały czwartek i w piątek do godz. 16 straż pożarna w pięciu województwach na południu Polski interweniowała ok. 4,1 tys. razy - poinformował wieczorem rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Według danych PSP w województwach - małopolskim, podkarpackim, śląskim, lubelskim i świętokrzyskim - tylko w piątek do godz. 16 odnotowano niemal 1,7 tys. interwencji, z czego w Małopolsce ponad 1,1 tys., na Śląsku - niecałe 300, a na Podkarpaciu - ok. 250. Natomiast w czwartek i w nocy z czwartku na piątek strażacy interweniowali ponad 2,4 tys. razy. Działania strażaków polegają głównie na umacnianiu i podwyższaniu wałów przeciwpowodziowych, zabezpieczaniu budynków workami z piaskiem przed zalaniem, wypompowywaniu wody z zalanych kondygnacji, rzadziej na usuwaniu drzew i gałęzi, które utrudniają przepływ wody pod mostami i przepustami. W województwach małopolskim i śląskim strażacy z powodu lokalnych podtopień ewakuowali ok. 70 osób przy pomocy łodzi i pontonów.
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono w piątek na terenie gmin Józefów nad Wisłą, Łaziska i Wilków w woj. lubelskim. Według prognoz Wisła na Lubelszczyźnie będzie szybko przybierać, w poniedziałek stan alarmowy może być przekroczony o blisko dwa metry.
-Otrzymaliśmy prognozy, że poziom wody w Wiśle będzie znacznie wyższy niż to przewidywano wcześniej – powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu sztabu kryzysowego wojewoda lubelski Wojciech Wilk. Według prognoz IMGW, na wodowskazie w Annopolu, na południu regionu, najwyższy poziom wody ma być w niedzielę w nocy lub w poniedziałek i może sięgnąć 745 cm; stan alarmowy wynosi tam 550 cm. W Puławach woda może podnieść się do 640 cm, przy stanie alarmowym 450 cm.
Poprawia się sytuacja powodziowa na Podbeskidziu. Opadają poziomy rzek. Starosta cieszyński odwołał alarm powodziowy w gminach: Brenna, Skoczów, Ustroń i Wisła. Obowiązuje tam stan pogotowia przeciwpowodziowego.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w woj. opolskim i dolnośląskim będzie padać w piątek i w nocy z piątku na sobotę. Opadów należy spodziewać się także w woj. mazowieckim, świętokrzyskim i lubelskim, jednak będą one mniejsze niż wcześniej na Podkarpaciu i w południowej Małopolsce. Zdaniem Instytutu nie ma bezpośredniego zagrożenia powodzią, jednak może dojść do takich zdarzeń jak np. przerwanie wału wzdłuż rzeki, co lokalnie mogłoby taką groźbę spowodować.
Na Śląsku bez prądu pozostaje nadal ponad 5 tys. mieszkańców.
Na Śląsku zawalił się betonowy most w miejscowości Rybarzowice koło Bielska-Białej. W związku z lokalnymi utrudnieniami zamknięto dla ruchu most na Wiśle w Skoczowie. Nieprzejezdne są szlaki kolejowe Wisła Uzdrowisko–Wisła Głębce i Goleszów–Ustroń. Odnotowano też lokalne podtopienia posesji.
Stany alarmowe zostały przekroczone na 37 wodowskazach w Małopolsce, na Podkarpaciu i Śląsku, z czego na 32 wodowskazach na Górnej Wiśle, trzech na Sanie i trzech na Odrze. Z kolei stany ostrzegawcze zostały przekroczone na 61 wodowskazach w województwach: podkarpackim, świętokrzyskim, małopolskim, śląskim i opolskim. Najwięcej na Górnej Wiśle - 42, na Sanie - 15 oraz na górnej i środkowej Odrze - cztery.
Alarmy powodziowe do tej pory ogłoszono czterech powiatach i siedmiu gminach w Małopolsce, ośmiu gminach na Podkarpaciu i jednym powiecie i czterech gminach na Śląsku.
W województwie małopolskim są to gminy: Szczawnica, Krościenko, Bobowa, Łapanów, Bicz, Gnojnik i Skawina oraz: powiaty myślenicki, nowosądecki, suski i tarnowski. Gminy na Podkarpaciu to: Dukla, Chorkówka, Miejsce Piastowe, Jedlicze, Zagórz, Komańcza oraz miasto i gmina Ustrzyki Dolne.
Na Śląsku alarmy ogłoszono w gminie Brenna, Skoczów, Ustroń i Wisła oraz powiecie żywieckim. Z kolei pogotowia przeciwpowodziowe ogłoszono w pięciu powiatach i ośmiu gminach w Małopolsce, dwóch powiatach i jednej gminie na Podkarpaciu oraz dwóch powiatach na Śląsku.
Rzeki w Małopolsce przekraczają stany alarmowe w 26 miejscach. W ośmiu miejscach uaktywniły się osuwiska, zagrożone są z tego powodu cztery budynki - podał rzecznik wojewody Jan Brodowski. Według synoptyków opady deszczu mają być w regionie coraz mniejsze. Jak poinformował rzecznik małopolskiej Straży Pożarnej Sebastian Woźniak, do godziny 11 strażacy wypompowali wodę z 683 budynków, a w 280 kolejnych działania będą jeszcze prowadzone. Najwięcej interwencji jest w powiatach: suskim, myślenickim, tatrzańskim, nowotarskim i limanowskim.
Według danych hydrologiczno-meteorologicznych na godz. 14 intensywne opady deszczu spowodowały lokalne podtopienia w woj. podkarpackim, małopolskim i śląskim. Silny wiatr towarzyszący opadom spowodował uszkodzenia infrastruktury energetycznej - według stanu na godz. 12 bez prądu pozostawało ok 44 tys. odbiorców w województwach małopolskim, podkarpackim i śląskim (najwięcej w Małopolsce ok. 38 tys.). Trwają prace przy usuwaniu uszkodzeń.
Wojewoda opolski wprowadził stan pogotowia przeciwpowodziowego w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim. Zagrożona ewentualnymi wylaniami jest gm. Cisek, choć specjaliści z centrum zarządzania kryzysowego mówią, że działania są raczej profilaktyczne.
Donald Tusk: nic nie wskazuje na to, aby sytuacja powodziowa miała się pogorszyć
Po ulewnych deszczach na Podhalu strażacy zabezpieczają zalaną drogę w rejonie Witowa
Zagrożenie lokalnymi podtopieniami na Mazowszu jest niewielkie bądź umiarkowane - powiedział wojewoda Jacek Kozłowski po posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego.
Zespół zebrał się w związku z intensywnymi opadami deszczu, głównie na południu kraju, na obszarach, skąd lokalne rzeki spływają do Wisły.
Poprawia się sytuacja powodziowa na Podbeskidziu. Strażacy poinformowali, że wody w rzekach ubywa. W większości powiatów nadal obowiązują jednak alarmu powodziowe. Trwa wypompowywanie wody z podtopionych budynków.
Strażacy pracują przy zabezpieczaniu podtopionych domów w Skoczowie.
Główny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Rafał Bąkowski na konferencji prasowej poinformował, że strefa opadów na południowym wschodzie kraju przesuwa się powoli na Zachód. Objęła już woj. opolskie i dolnośląskie.
- Padać będzie tam w piątek i w nocy z piątku na sobotę. Wielkość opadów osiągnie 20-30 mm, a lokalnie 40 mm.
- W Skoczowie, miejscowości koło Bielska-Białej, w której wylała rzeka Bajerka, sytuacja jest bardzo poważna - informuje reporter TVN24. - Mieszkańcy bronią swoich domów. Zabezpieczają się workami. Wody przybywa. I cały czas pada - dodaje.
Urząd Miejski w Skoczowie poinformował o ewakuacji mieszkańców. - Strażacy ewakuowali kilku mieszkańców okolic Pogórza, gdzie wylał potok Pogórzanka. Osobom tym zapewniono transport w wyznaczone miejsca, w razie potrzeby czekają również mieszkania interwencyjne. Służby walczą też z Bajerką. Zniszczona została przez nurt rzeki śluza odgradzająca Wisłę od Bajerki. W konsekwencji woda znalazła sie na kilku posesjach. Mieszkańcom została zapewniona pomoc - poinformowano. Służby cały czas pracują i walczą z wodą oraz monitorują stan wód w Gminie Skoczów.
Tatrzański Park Narodowy zamknie część Tatr dla ruchu turystycznego. Większość szlaków w dolinach zamieniła się w rwące potoki. Drogi turystyczne zostały w wielu miejscach podmyte. Możliwe są osuwiska terenu. Tak trudnej sytuacji związanej z podtopieniami w Tatrach nie było od kilkudziesięciu lat - informuje TPN.
Zamknięte zostały szlaki: Dolina Kościeliska; Dolina Chochołowska; Dolina Mała Łąka; Dolina Białego; Dolina Strążyska; Łącznik pod tamą na Polanie Kuźnickiej, między Aleją Przewodników Tatrzańskich, a szlakiem na Nosal.
Kilkudziesięciu strażaków i pracowników szpitala w Ustrzykach Dolnych (woj. podkarpackie) broniło w czwartek wieczorem placówki przed zalaniem. Jak podała straż pożarna, chociaż woda wdarła się do piwnic, szpital pracuje prawidłowo.
Premier podziękował za "brawurową akcję" ratowania szpitala.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej o sytuacji na rzekach: - Na południu są stany alarmowe, ale woda opada.
W Małopolsce grunt jest już na tyle przesiąknięty wodą, że zaczynają tworzyć się osuwiska. W obawie o życie mieszkańców zarządzono ewakuację. Niebezpiecznie jest również na Podkarpaciu, gdzie w coraz większej liczbie miejsc ogłaszane jest pogotowie przeciwpowodziowe. Nadal tysiące mieszkańców pozostaje bez prądu.
- PiS miało opracowany szczegółowy plan zabezpieczania Polski przed powodziami - zapewnił na konferencji prezes Jarosław Kaczyński.
- Niektóre z inwestycji, które zaczęliśmy, zostały przesunięte o co najmniej kilka lat - powiedział Kaczyński, oskarżając Donalda Tuska o zaniedbania w sprawie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.
- Polska nie ma gospodarza, ale turystę, który gdzieś wyjeżdża, ale nie ma żadnego planu. (...) To jest fatalne, jeśli chodzi o bezpieczeństwo w skali międzynarodowej i w Polsce, kiedy chodzi o bezpieczeństwo w czasie powodzi - dodał.
Lokalne podtopienia, utrudnienia na niektórych drogach i szlakach kolejowych - to skutki intensywnych opadów deszczu i silnego wiatru w woj. śląskim. W ośmiu punktach pomiarowych poziom rzek przekracza stan alarmowy, w kilku miejscach ogłoszono alarmy powodziowe. Nie ma potrzeby przeprowadzenia ewakuacji - informują służby kryzysowe wojewody śląskiego i strażacy.
Na Podkarpaciu w piątek alarmy powodziowe obowiązują w pięciu powiatach, a pogotowie przeciwpowodziowe w sześciu. Ostatniej doby strażacy interweniowali 660 razy.
Jak poinformowała rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Oczoś-Błądzińska, alarmy dotyczą: powiatu jasielskiego, gmin Dukla, Chorkówka, Jedlicze i Miejsce Piastowe w pow. krośnieńskim; Zagórza i Komańczy w pow. sanockim; Ustrzyk Dolnych w pow. bieszczadzkim oraz gminy Brzostek w pow. dębickim.
Z kolei pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w powiatach ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim, przeworskim, brzozowskim, mieleckim oraz w Rzeszowie.
W Skoczowie wylała rzeka Bajerka. Podtopiło 7 domów. Siedem domów zalanych, trzy kolejne zagrożone. - Sytuacja jest pod kontrolą. Strażacy cały czas pracują na miejscu - poinformował Jarosław Wojtasik rzecznik śląskiej straży pożarnej.
Ratownicy przerwali poszukiwania mężczyzny, który w czwartek wpadł do potoku płynącego przez Dębicę na Podkarpaciu. Akcję, trwającą od czwartku wieczorem, w piątek uniemożliwił wysoki poziom wody i bardzo intensywny deszcz.
- Uda się uniknąć najczarniejszego scenariusza, jeśli nie będzie długotrwałych, intensywnych opadów - ocenił w piątek premier. Donald Tusk podczas konferencji prasowej na przejściu granicznym w Medyce powiedział, że "na pewno jeszcze będą zdarzały się podtopienia, ale wiele na to wskazuje, że nie powinien się powtórzyć dramat z 2010 roku".
Autor: jl / Źródło: tvn24