Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że gdy partia wróci do władzy, zlikwiduje Centralne Biuro Antykorupcyjne, Instytut Pamięci Narodowej i rozliczy polityków z manipulacji dotyczących katastrofy smoleńskiej. W niedzielę w Gdańsku odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej.
Schetyna zapowiedział, że zlikwidowanie IPN jest ważne, bo nie wolno manipulować faktami historycznymi. Odniósł się w tych słowach m.in. do siedzącego na widowni w pierwszym rzędzie Lecha Wałęsy, którego Prawo i Sprawiedliwość oskarża o współpracę z PRL-owskimi służbami.
IPN i CBA do likwidacji
- Badanie historii nie może służyć manipulowaniu faktami, niegodnemu wykorzystywaniu tej historii, promowaniu przez rządzących własnej ideologii. Nie można pozwolić na to, by niszczono legendy i bohaterów - tłumaczył.
Schetyna mówił też o potrzebie likwidacji CBA. Uznał, że to "policja i służby mają ścigać przestępców", a nie politycy.
- Nie będzie naszej zgody na to, żeby powoływać nadpolicję, która dla wywołania strachu i paraliżowania swoich politycznych przeciwników przez aktualnie rządzących, prowadzi działania operacyjne - mówił.
Dodał też, że PO powoła w przyszłości "zespół ds. zbadania przypadków manipulowania przyczynami katastrofy TU-154 z 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, w celu osiągnięcia korzyści politycznej".
Negatywnie ocenił m.in. "działalność Antoniego Macierewicza" dodając, że szef MON skutecznie "zatruwa nasze życie". - Katastrofę wykorzystuje się do nikczemnych, politycznych gier, zakłamywania rzeczywistości - powiedział.
- To musimy wyjaśnić i zamknąć raz na zawsze. Jeśli chcemy odbudować wspólnotę, nie możemy tolerować instytucji, które zostały stworzone, żeby dzielić - przekonywał.
Kompromis aborcyjny to "prawna świętość"
Schetyna dodał też, że Platforma ma plan zapisania w konstytucji kompromisu aborcyjnego.
Zaznaczył, że kompromis ws. ustawy aborcyjnej obowiązujący w Polsce "od początku lat 90. jest prawną świętością". - Zbudujemy większość konstytucyjną, zapiszemy kompromis aborcyjny i będzie on chroniony w Konstytucji Rzeczpospolitej - dodał.
Powiedział, że jest to istotne, bo "zwłaszcza dzisiaj" obywatelom potrzebne jest "państwo, które szanuje prawa kobiet i ich podmiotowość".
Schetyna ocenił także, że poprawy wymaga program Rodzina 500 plus. - Nie ma powodu, żeby nie obejmował wszystkich dzieci. Nie może wykluczać matek samotnie wychowujące dzieci. To poprawimy - obiecał.
- Wielokrotnie to słyszę, każdy z nas słyszy, że zawiedliśmy, że mieliśmy swój czas na zbudowanie takiej Polski, że mieliśmy 8 lat i tego nie zrobiliśmy. To prawda, nie zrobiliśmy wszystkiego, co zaplanowaliśmy, nie zrobiliśmy wszystkiego, co zapisaliśmy w naszych programach wyborczych - mówił następnie Schetyna. - Być może, na pewno, mało słuchaliśmy ludzi, ale zapłaciliśmy za to wielką cenę: przegraliśmy wybory - przyznał. Według Schetyny Platforma zapłaciła cenę właśnie za "styl uprawiania polityki". - Wiemy, że na tym polu niektórzy z nas po prostu zawiedli i za to muszę i za to chcę w imieniu Platformy dzisiaj jeszcze raz powiedzieć: przepraszam - powiedział.
"Opozycja moralna"
Do sporu wokół aborcji nawiązała przemawiająca po Schetynie Ewa Kopacz.
Według byłej premier, słowo "solidarność", kiedyś uosabiane przez Lecha Wałęsę i walkę ruchu robotniczego, dzisiaj oznacza m.in., "że jeśli władza chce pozbawić rodziców jedynej możliwości i szansy na upragnione dziecko, czyli metody in vitro, to musimy stać po stronie tej rodziny". - "Solidarność" oznacza, że jeżeli milionom polskich kobiet chce się narzucić nieludzkie prawo aborcyjne, zmuszając je do heroizmu w sytuacjach absolutnie ekstremalnych, takich jak gwałt, zagrożenie zdrowia, albo nawet życia, prawdziwa solidarność musi oznaczać, że stoimy po stronie tych kobiet, bez względu na to, czy jesteśmy młodzi, czy starzy, wierzący, czy niewierzący, kobietami, czy mężczyznami – przekonywała.
- Musimy być nie tylko opozycją totalną, ale również opozycją moralną – dodała, zaznaczając, że opozycja moralna to taka, której "podstawowym zadaniem jest stać po stronie obywateli okłamywanych i obrażanych przez obecną władzę".
Z kolei były wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski zachęcał do rozpoczęcia debaty na temat wejścia Polski do strefy euro. - Nie damy się zmarginalizować, dlatego musimy również mówić o tematach trudnych takich, jak wejście do strefy euro, bo my nie możemy sobie pozwolić na to, żeby być na marginesie Unii Europejskiej, gdzie nas próbuje zesłać PiS – podkreślił.
"Macie straszliwą odpowiedzialność"
Przed liderem PO do zebranych przemawiał Lech Wałęsa. - Właściwe przegraliście na własne życzenie, ale dziś macie obowiązek jako najwięksi odzyskać to, co straciliśmy - zaczął.
- Oddaliście pola na demagogię i populizm, i opowiadanie głupot, i to zafunkcjonowało w narodzie - oceniał. - Macie straszliwą odpowiedzialność i nie możecie się od niej uchylić. Musicie się wziąć do roboty - apelował były prezydent.
Wałęsa uznał, że politycy PiS "tak daleko rozstroją cały układ Polski, tak daleko narażą się sąsiadom i światu, że odpracowanie będzie bardzo trudne". - Dlatego proszę was w imię jutrzejszych rozliczeń: musicie zauważyć te wszystkie mankamenty, by na te wszystkie złe ruchy wcześniej znaleźć rozwiązanie - podkreślał.
Dodał, że po spotkaniach, które ma w całej Polsce widzi, że naród jest "dość chętny i solidarny (...), ale potrzebuje czytelnych propozycji", by współpracować.
Trzy części
Głównym celem niedzielnej konwencji PO w Gdańsku było podsumowanie konwencji regionalnych i przyjęcie deklaracji programowej, która określi kierunki działalności partii na najbliższe lata. Według Schetyny Platforma ma być konserwatywno-liberalną partią centrową, liberalną też w kwestiach światopoglądowych.
W konwencji wzięło udział około półtora tysiąca działaczy Platformy i zaproszonych gości.
Dopinamy wszystko na ostatni guzik. Już jutro, konwencja krajowa #PolskaObywatelska 2.0 https://t.co/0qOamj5L7F
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) October 1, 2016
#Gdańsk. #PolskaObywatelska R.#Grupiński @TomaszSiemoniak @MichalBoni @M_K_Blonska @MarekLapinski @MWielichowska pic.twitter.com/dDqm9AnkJt
— PO Dolny Śląsk (@PO_Dolny_Slask) October 1, 2016
Przygotowania idą pełną parą Zaczynamy jutro o 12! Będzie moc! Będzie energia #PolskaObywatelska #Gdansk pic.twitter.com/ZdRvwCfVFA
— Natalia Polubiec (@NPolubiec) October 1, 2016
Blok przeciwko PiS
Lider PO zapowiedział, że jeśli przed wyborami parlamentarnymi za trzy lata Platforma będzie liderem sondaży, zaproponuje opozycji budowę bloku, który będzie w stanie wygrać z PiS. Według Schetyny, przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi "będziemy świadkami starcia dwóch bloków".
- Jestem przekonany, że Platforma będzie tutaj wsparta przez te wszystkie ugrupowania, które nie akceptują polityki PiS. Ustalimy zasady programowe i organizacyjne razem. Nie mam złudzeń, że większość przygotowań spadnie na barki Platformy, trochę tak, jak organizacja i promocja demonstracji 7 maja, największej z dotychczasowych - podkreślił szef PO.
Autor: AG, adso/tr / Źródło: PAP, TVN24