"Choć w kraju przeciwnicy małżeństw obu płci wciąż protestują, jedno z najsłynniejszych wydawnictw publikuje pierwszy homoseksualny romans w swojej 35-letniej historii" - pisze francuski dziennik "Le Figaro". Chodzi o książkę "Nadya & Elena" wydawnictwa Harlequin, która opowiada historię miłości dwóch sportsmenek walczących o medale podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
- Homoseksualizm jest częścią mojego życia od ponad 15 lat, więc to najwyższy czas, by stał się również częścią moich książek - tak francuska pisarka Sylvie Géroux wytłumaczyła na swoim blogu wybór tematu najnowszej powieści "Nadya & Elena".
Temat "chwycił"
Choć zaczęła pisać jako nastolatka - od romansów i thrillerów po science fiction - dopiero ta książka doczekała się publikacji. Wydawcę zaciekawił temat - to historia dwóch sportsmenek walczących o medale podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku.
"Po dotarciu do wioski olimpijskiej Nadya ma tylko jedną myśl: aby zdobyć złoty medal. Nic innego się nie liczy i nic nie odwróci jej uwagi od tego celu. Przynajmniej tak myśli. Ale na pierwszym treningu zauważa na torze smukłą sylwetkę Eleny i jej życie staje na głowie. Ale czy po tych wszystkich latach intensywnych treningów jest w stanie odłożyć na bok swoje sportowe marzenia dla miłości? Czy naprawdę jest gotowa, by zmienić wszystko dla pięknej blondynki? Czy do tej pory unikająca drażliwych tematów Nadya będzie potrafiła przyznać się do swoich seksualnych skłonności?" - czytamy w opisie publikacji.
Po harlequinie o romansie kobiet będzie o miłości gejów?
Choć "Nadya & Elena" ukazała się tylko w postaci e-booka, to zainteresowała najważniejsze media. Bo to pierwszy lesbijski romans w 35-letniej historii wydawnictwa Harlequin, które do tej pory ograniczało się wyłącznie do opisywania związków heteroseksualnych.
"Teraz Harlequin odważył się zerwać z utartą formułą. Ale czy żarliwy romans osób jednej płci należy uznać jako podejmowanie ryzyka? Nie do końca. Ten e-book jest w zgodzie z duchem czasu. Zbiega się z protestami w sprawie małżeństw homoseksualnych w naszym kraju" - ocenił Maxime Pargaud, dziennikarz "Le Figaro".
Media o powieści o namiętnej miłości dwóch kobiet, która ma 83 strony i kosztuje 1,99 euro, piszą jak o homoseksualnym "Fifty Shades of Grey" ("Pięćdziesiąt twarzy Greya"). Zastanawiają się także, czy nie jest to także przetarcie szlaków dla kolejnego tabu - harlequinów o miłości gejów. "Bo sukces pierwszego homoseksualnego tytułu w portfolio na pewno otworzy wydawnictwo na nową grupę docelową na rynku" - oceniają.
Autor: am/rs / Źródło: Le Figaro, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Harlequin